F-16 Jastrząb. 2004r.

Kraków 2004-08-17

Lockheed Martin F-16 C, D Advanced Block 52 + Jastrząb.

315 Rozdział 2006-11-08 Polska.

Historia

Historia od rozstrzygnięcia przetargu w dniu 27.12.2002 roku, do przybycia pierwszych samolotów „Jastrząb“ do Polski w dniu 08.11.2006 roku.

Rozdział obejmuje omówienie czteroletniego okresu przygotowania Polski do przyjęcia WSB, czyli okres od momentu rozstrzygnięcia przetargu, do momentu przyjęcia pierwszych maszyn, a ściśle od 27.12.2002 roku do 08.11.2006 roku. Jak się przekonaliśmy, był to bardzo ważny okres w dziejach Polskich Sił Zbrojnych, sankcjonujący na wiele lat charakter Polskiego Lotnictwa Wojskowego. Czas ten świadczył także o dużej rozwadze i mądrości naszego narodu. O działaniu nakierowanym na dalekowzroczność i długofalową, systematyczną pracę. Jednocześnie ujawniły się wszystkie siły niechętne Polsce. Szukające każdej sposobności dla dyskredytowania Polskich działań, a wręcz szydzenia i ośmieszania. Głosy te były prezentowane w mediach liberalnych, zarówno w prasie jak i telewizji. Przez blisko dziesięć lat poganiali naród, aby wymógł na politykach zakup nowych samolotów, a kiedy to się dokonało, to padły pytania – dlaczego ten samolot?

Charakterystycznym przykładem był rzekomy protest mieszkańców zamieszkujących okolice lotniska w Krzesinach. Charakterystyczne było, że wszystkie transparenty (prześcieradła) powieszone na parkanach, dziwnym trafem wyglądały jakby wyszły spod jednej ręki. Z kolei wypowiedzi mieszkańców nie bardzo potwierdzały słów „ogromny protest”. Ci mieszkańcy zawsze nad głowami mieli samoloty bojowe, już od 80-lat. Innym przykładem jest nagłośnienie usterek, które wystąpiły w pierwszych maszynach. Masońscy dziennikarze zachowywali się tak, jakby było to cudem, że pierwsze maszyny w ogóle doleciały do Polski.

F-16 C Block 52+ nb 4048. 2007 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman
F-16 C Block 52+ nb 4048. 2007 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman

Przetarg rozstrzygnięty został w dniu 27.12.2002 roku.

W piątek, 27.12.2002 roku, Ministerstwo Obrony Narodowej oficjalnie ogłosiło zwycięstwo koncernu Lockheed Martin, w konkursie na WSB dla Polski. Przetarg wygrała firma Lockheed Martin oferująca samoloty F-16 C/D block 52+, pokonując konsorcja Gripen International ( JAS-39 C/D Gripen ) oraz Dassault Aviation ( Mirage 2000-5 EPL/DPL ). Podczas prac komisji, która miała wyłonić zwycięzcę, pod uwagę brano cenę oferty, walory taktyczno-operacyjne, spełnienie wymagań taktyczno-technicznych ( WTT ) oraz offset. Oferta amerykańska otrzymała ponad 90 punktów na 100 możliwych. Zadeklarowany offset wynosił ponad 9,5 mld USD ( 277% ceny oferty ), jednak po przeliczeniu przez stronę Polską zaliczono 6 mld USD ( 170% ). Drugie miejsce w konkursie zajęło szwedzko-brytyjskie konsorcjum Gripen International z samolotem JAS-39 C/D Gripen, zdobywając około 90 punktów. Oferta offsetowa miała wynosić około 7,5 mld EUR ( 233% ), lecz zaliczono tylko 4,7 mld EUR ( 146% ). Trzecie miejsce zajęło konsorcjum francuskie Dassault Aviation oferujące samoloty Mirage 2000-5 EPL/DPL. Zostało jednak zdyskwalifikowane, gdyż zaoferowany offset ( 3,8 mld EUR – 105% ) po przeliczeniu przez stronę Polską wyceniono na 2,1 mld EUR, co stanowiło jedynie 60% wartości kontraktu ( strona Polska wymagała przynajmniej 100% ).

Mimo, że Lockheed Martin wygrał przetarg, nie oznaczało to, że do Polskich eskadr na pewno trafią samoloty F-16. Jeśli umowa offsetowa nie zostałaby podpisana, automatycznie rozpoczęłyby się rozmowy z oferentem, który zajął drugie miejsce, czyli z konsorcjum Gripen International. Podpisanie umowy spodziewane było w maju 2003 roku. Do Polski pierwsze 10 jednomiejscowych F-16 C i 6 dwumiejscowych F-16 D, planowano dostarczyć w 2006 roku. Pierwszą jednostką wyposażoną w nowe samoloty będzie 3. ELT z Krzesin obok Poznania, eksploatująca poprzednio różne wersje MiG-21. 31. Baza Lotnicza w Krzesinach stała się główną bazą przeszkalania w eksploatacji samolotów F-16. W okresie 2007 – 2008, następne samoloty trafią do 10. ELT z Łasku (która zakończyła eksploatację MiG-21 i przezbroiła się chwilowo na samoloty PZL TS-11 Iskra) i 6. ELT z Powidza (wyposażono poprzednio w Su-22). Tym razem serie mają liczyć po 13 jednomiejscowych i 3 dwumiejscowe samoloty. Pierwotnie planowano, że nowe samoloty otrzyma 41. ELT z Malborka, jednak zadecydowano, że zostanie ona przezbrojona w samoloty MiG-29 pozyskane z RFN. Po zakończeniu dostaw, obecnie zamówionych 48 maszyn, prawdopodobny jest zakup dalszych 32 samolotów w okresie 2010 – 2012, w celu zastąpienia wycofywanych samolotów Su-22 M4. Samoloty trafią do Powidza. Wstępną gotowość operacyjną eskadry osiągną odpowiednio w 2008 roku, 2009 roku i 2010 roku.

Kontrakt podpisano w dniu 18.04.2003 roku.

Od grudnia 2002 roku, prowadzono rozmowy przygotowawcze dla uzgodnienia kontraktu. Dużo uwagi poświęcono sprawie offsetu. W piątek 18.04.2003 roku, w Wyższej Szkole Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie, podpisano kontrakt finalizujący dostawę 48 egzemplarzy WSB o wartości 3,52 mld $, co daję wynik 73,33 milionów $ za egzemplarz, razem z uzbrojeniem, wyposażeniem treningowym i przeszkoleniem personelu. Polska kupiła 36 egzemplarze F-16 C i 12 egzemplarzy F-16 D. Kontrakt był realizowany w ramach programu Foreign Military Sales ( FMS ) Peace Sky. Wraz z 48 samolotami Polskie Siły Powietrzne otrzymały: 178 pocisków AIM-9 X Sidewinder, także 178 pocisków średniego zasięgu AIM-120 C-5, 360 pocisków AGM-65 G Maverick, 280 zasobników szybujących AGM-154 JSOW, 340 bomb Mk 82 ( 227 kg ), 230 bomb Mk 84 ( 907 kg ), 270 pakietów instalacyjnych do w/w bomb w celu przekształcenia ich w GBU-31 lub -38, 270 pakietów do bomb w celu przekształcenia ich w GBU-22 i GBU-24 Paveway III. Kilkanaście tysięcy szkolnych bomb BDU-33, kilkadziesiąt tysięcy sztuk amunicji do działka 20 mm. Jednocześnie otrzymaliśmy również 22 zasobniki obserwacyjno-celownicze Pantera ( eksportowe Sniper-XR ), 7 zasobników rozpoznawczych DB-110, około 20 hełmów zintegrowanych z systemem celowania nahełmowego JHMCS. Rewolucji uległ system szkolenia i symulacji pola walki, głównie dzięki pozyskaniu w firmie Link rozbudowanego pojedynczego symulatora misji, dwóch eskadrowych urządzeń treningowych, dwóch symulatorów procedur naziemnych. W tym dniu (18.04.2003 roku) podpisano w zasadnie cztery umowy; kontrakt główny, umowę finansową, umowę w sprawie kredytu w wysokości 3,8 mld $ oraz umowę kompensacyjną zwaną potocznie offsetową.W 2004 roku, rozpoczęto w USA szkolenie 12 pilotów i 140 osób personelu naziemnego.

Kilka słów komentarza.

Nie warto płakać nad rozlanym mlekiem. Dokonaliśmy, jak mówili niektórzy, politycznego wyboru. Stanęliśmy murem za Stanami Zjednoczonymi, w parze z Wielką Brytanią. Dobre towarzystwo, a i tak najważniejsze, że decyzja została w końcu podjęta. Wierzymy, że zdecydował ekonomiczny rozsądek i „Racja stanu”. Wybór został na pewno dokonany z wielką rozwagą i bez pośpiechu. I bardzo dobrze. Wybierając F-16 Polska postanowiła na wiele lat związać się z amerykańską technologią zbrojeniową, co jest dobre i rokuje w przyszłości na pozyskanie nowoczesnych myśliwców F-35.

Sytuacja Polskich Sił Powietrznych, po podpisaniu kontraktu w 2003 roku.

Trzy nawet najnowocześniejsze eskadry, w Polskich warunkach to za mało. Dlatego dowództwo wojsk lotniczych spodziewa się kolejnych zakupów, po 2010 roku. Mówiło się o 32 samolotach F-16 w latach 2010-2012, które zastąpiłyby samoloty Su-22. Obecnie udział WLiOP stanowi 16-18 % budżetu MON. W innych krajach europejskich wynosi 40 % i więcej. Nowoczesna technika lotnicza jest kosztowna. Dlatego sztab lotnictwa spodziewał się wyższych nakładów.

31 Baza Lotnicza – Krzesiny.

Najwyższe władze zdecydowały, że główną bazą WSB zostanie jednostka ulokowana na lotnisku w Krzesinach. Lotnisko to służy samolotom wojskowym już ponad 80 lat. Aby stać się bazą z prawdziwego zdarzenia, spełniającą normy i procedury dla eksploatacji WSB musiało zostać gruntownie przebudowane.

W 2001 roku, ukończono remont drogi startowej (RWY). W dniu 29.11.2003 roku, oddano do użytku nowy hangar dla WSB. Baza otrzymała nowy port lotniczy z wieżą kontroli lotów. Nowy skład materiałów pędnych i smarów spełniający normy ochrony środowiska. Budynek z trenażerami. Wyremontowano koszary dla zawodowej kadry korpusu szeregowych. Zbudowano kilka nowych schrono-hangarów. Nawet postawiono nowe ogrodzenie. Infrastruktura jest istotna, ale nie można zapomnieć o sprzęcie. Kupiono wielofunkcyjne odkurzacze lotniskowe AS-900 na podwoziu Mercedesa, samochody pożarnicze ratowniczo-gaśnicze na podwoziu samochodu MAN 19,364 FAC, rozruszniki LUZES na podwoziu samochodów STAR 994, platformą samojezdną M-TET-30 o udźwigu 13 ton, żuraw samozaładowczy HIAB 800 ET-5. Fachowcy mówią, że jest to sprzęt najnowszej generacji. Krzesiny są pierwszą bazą lotniczą, w której pracują wyłącznie żołnierze zawodowi i kontraktowi. Nowością w skali Sił Powietrznych jest to, że jednostka jest bezpośrednim odbiorcą lotniczych środków materiałowych, które przychodzą z USA. Baza w Krzesinach jest pierwszą pod tym względem. Dotychczas było tak, że środki zaopatrzenia trafiały do baz materiałowych, a dopiero później do jednostek. W strukturze dywizjonu technicznego znajduje się sekcja ekspedycji, której rolą jest przyjmowanie tych dostaw z zagranicy i zajęcie się procedurami celno-skarbowymi. W grudniu 2005 roku, odbyła się „próbna” dostawa wyposażenia i środków materiałowych, które będą potrzebne do obsługi samolotów F-16. Chodziło o sprawdzenie wielu spraw, na przykład praktyczne przećwiczenie procedur celno-skarbowych – czy odpowiedzialne za to osoby są odpowiednio przygotowane do wypełniania potrzebnej dokumentacji, czy posiadany sprzęt przeładunkowy pozwoli zabezpieczyć rozładunek. Pierwsze większe przesyłki spodziewane są już w drugim kwartale 2006 roku. Dotrą one drogą lądową i powietrzną. Bazy lotnicze w Krzesinach i Łasku są wyposażone w nowoczesne i kompatybilne z systemami NATO systemy łączności, nawigacyjne i ubezpieczenia lotów TACAN ( Tactical Air Navigation ), GCA ( Ground Control Approach ) oraz ILS ( Instrument Landing System ). Zgodnie z LOA Siły Powietrzne otrzymały systemy informatyczne do zarządzania dokumentacją techniczną samolotu F-16. Firma Lockheed Martin dostarczyła system informatyczny do obsługi płatowca i awioniki – International Technical Order Digitization ( ITOD ), a firma Pratt & Whitney system informatyczny do obsługi silników – Interactive Electronic Technical Manual ( IETM ). Pozostała dokumentacja ( Technical Order ), jaką dostarczyły Siły Powietrzne USA, jest w części jawna i niejawna.Ponieważ strona Polska zapewnia całą infrastrukturę teleinformatyczną dla tych systemów, na lotniskach w Krzesinach i w Łasku zbudowane zostały lokalne sieci komputerowe LAN oraz rozległa sieć komputerowa WAN obejmująca bazy lotnicze i Dowództwo Sił Powietrznych. Zgodnie z LOA Polskie Siły Powietrzne do zabezpieczenia informatycznego samolotu F-16 otrzymają 200 komputerów. Dokonane zostały zakupy pozostałego sprzętu informatycznego: drukarek, aktywnych elementów sieci komputerowych, oprogramowania.Polskie F-16 są wyposażone w najnowszy zautomatyzowany system dowodzenia, oparte na połączonym radiowym systemie dystrybucji danych taktycznych Link 16. W związku z tym zakupione zostały urządzenia ADSI ( Air Defense System Integrator ) do integracji systemów wymiany danych z istniejącym poprzednio zautomatyzowanym systemie dowodzenia. W 2006 roku, wdrożono urządzeń projektowania i monitoringu sieci Link 16. Na potrzeby samolotu F-16 wybudowane zostało laboratorium walki elektronicznej. Powstało ono w nowym hangarze w bazie lotniczej Krzesiny. Laboratorium to jako pierwsze w Siłach Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej ma możliwość analizowania i programowania bazy zagrożeń dotyczących samolotu. Baza Krzesiny na przyjęcia F-16 była gotowa w dniu 30.06.2006 roku.

32 Baza Lotnicza – Łask.

W bazie tej będzie stacjonowało 13 egzemplarzy F-16 C i 3 egzemplarze F-16 D. Podobnie jak Baza w Krzesinach na przyjęcie WSB została gruntownie zmodernizowana. Zakres prac i zakupu sprzętu był bardzo podobny. Różnice wynikają z zadań postawionych przed 32. Bazą – ( nie prowadzi ona podstawowego przeszkalania na WSB ) oraz przed 10. ELT – ( która prowadzi dodatkowo rozpoznanie ). Baza w Łasku będzie gotowa na przyjęcie F-16 w dniu 30.06.2007 roku. W bazie lotniczej w Łasku powstała Grupa Rozpoznawcza, której zadaniem jest opracowywanie wyników rozpoznania powietrznego prowadzonego przez samoloty F-16 działające właśnie z tego lotniska. Samoloty zostaną wyposażone w system taktycznego rozpoznania powietrznego DB-110 firmy Goodrich. W specjalnym budynku zorganizowano centrum analizy danych rozpoznawczych dla całego obszaru naszego kraju. Z problemem rozpoznania ściśle wiąże się kwestia przeformowania Wojsk Radiotechnicznych, które teraz zaczęły ściśle współpracować z Siłami Powietrznymi. W najnowszych projektach dotyczących prowadzenia rozpoznania powietrznego ( Concept of Air Surveillance ), zgodnych z myślą Międzynarodowego Sztabu Wojskowego, założono, że w zależności od zaistniałej sytuacji wyznacza się w przestrzeni powietrznej NATO strefy o parametrach i wymiarach odpowiadających poziomowi militarnego bądź niemilitarnego zagrożenia. W Dowództwie Sił Powietrznych opracowana została koncepcja funkcjonowania Wojsk Radiotechnicznych w latach 2007–2012. Wojska Radiotechniczne składają się z czterech batalionów radiotechnicznych, w których skład wchodzą posterunki radiolokacyjne dalekiego zasięgu systemu Backbone i kompanie radiotechniczne. Posterunki radiolokacyjne dalekiego zasięgu systemu Backbone, wyposażone w SR RAT-31DL i NUR-12M, wraz z komponentem stacjonarnym kompanii radiotechnicznych wyposażonych w stacje radiolokacyjne NUR-12 stanowią główny człon systemu rozpoznania radiolokacyjnego Wojsk Radiotechnicznych. SR pracują całą dobę, a krótkie wyłączenia mają służyć jedynie wykonaniu obsług technicznych. Zadaniem komponentu manewrowego kompanii radiotechnicznych, wyposażonego w SR typu Odra, jest obniżenie dolnej granicy strefy rozpoznania radiolokacyjnego nad ważnymi obiektami i rejonami na terytorium kraju. Dowództwa batalionów radiotechnicznych zostały przedyslokowane do baz lotniczych. Odpowiadają za zabezpieczenie logistyczne podległych pododdziałów, organizację szkolenia specjalistycznego i ogólnowojskowego oraz za sprawy personalne. Funkcję dowodzenia całością sił i środków Wojsk Radiotechnicznych spełniała właściwy Ośrodek Dowodzenia i Naprowadzania. Osobną sprawą jest kwestia wprowadzenia do systemu obrony powietrznej granic Rzeczypospolitej Polskiej systemu AWACS. Siły Powietrzne rozpoczęły w 2006r. zasadniczy etap integracji z Powietrznymi Siłami Wczesnego Ostrzegania i Naprowadzania NATO ( NATO Airborne Early Warning & Control Forces – NAEW&CF ) i Zintegrowanego Systemu Obrony Powietrznej NATO ( NATO Integrated Air Defence System – NATINADS ). Polska dąży do tego, aby z chwilą wprowadzenia samolotu F-16 do Sił Powietrznych, tj. to końca 2008 roku, systemy te były całkowicie zintegrowane. Pozwoli to w pełni wykorzystać możliwości bojowe samolotów F-16 oraz usprawni proces szkolenia załóg tych samolotów. Pozwoli również na spełnienie natowskich wymogów dyrektywnych dotyczących radiolokacyjnej strefy wykrywania, co niemożliwe jest bez wykorzystania systemu AWACS. Pełna integracja naszych Sił Powietrznych z Powietrznymi Siłami Wczesnego Ostrzegania i Naprowadzania NATO będzie jednak niemożliwa bez przystąpienia do organizacji NAPMO ( NATO Airborne Early Warning & Control Programme Management Organization ), która zarządza tymi siłami. Polska ma w tej organizacji jedynie status obserwatora. Dlatego podjęte zostały kroki prawne, aby uzyskać pełne członkostwo. Możliwe to jest nawet z końcem 2006 roku.

33 Baza Lotnicza – Powidz.

Baza w Powidzu jest trzecią bazą w której planowano umieścić WSB. Zamierzano ulokować tam 13 samolotów F-16 C i 3 samoloty F-16 D. Z bazą w Powidzu wiąże się sprawa dywizjonów rakietowych. Podjęto proces przebazowania tych dywizjonów do baz lotniczych, aby stanowiły w nich elementy obrony przeciwlotniczej lotnisk wojskowych. Zgodnie z planem „Rozwoju Sił Powietrznych w latach 2005 – 2010” założono, że dwa dywizjony rakietowe stacjonujące obecnie w Poznaniu Ławicy zostaną przeniesione do baz w Krzesinach i Powidzu. Dotychczas (2006 roku) przeprowadzono szczegółowe rekonesanse tych baz, przeanalizowano ich możliwości oraz określono potrzeby w związku z nową lokacją dywizjonów. Na lotniskach w Krzesinach i Powidzu zaczęto przygotowywać infrastrukturę, aby dywizjony rakietowe wprowadzić do tych baz w sposób płynny, intensywnie szkolone są stany osobowe w zakresie wykonywania zadań osłony baz lotniczych. Planowano, że pierwsze dwa dywizjony w nowym miejscu dyslokacji osiągną gotowość pod koniec 2008 roku. Do 2010 roku, kolejne dywizjony rakietowe zostaną przeniesione do baz w Mińsku Mazowieckim, Łasku i Malborku. W pierwszej kolejności wyposażone będą dywizjony przewidziane do osłony baz lotniczych. Otrzymają nowoczesne, wysoce mobilne przeciwlotnicze zestawy rakietowe. Chodzi o to, aby dywizjony te były gotowe do przerzutu transportem powietrznym wraz z elementem lotniczym.

Pierwszy kontakt z samolotami F-16. 2004 roku.

W dniach od 10.09.2004 roku do 24.09.2004 roku, w Polsce, w Łasku przebywała grupa samolotów F-16 z personelem ze 149 skrzydła Taskańskiej Powietrznej Gwardii Narodowej. Polscy piloci i technicy mieli okazję zapoznać się z jankeskimi procedurami pilotowania i serwisowania myśliwców F-16. Grupa jankeska liczyła około 100 osób i 5 samolotów F-16 C i jednego F-16 D. Pilotów było 14, z których wszyscy mieli ponad 1 000 godzin w powietrzu i licencje instruktorów. Wizyta finansowana była przez Amerykańsko-Europejskie Dowództwo Połączonego Zespołu ds. Kontaktów i odbywa się w ramach operacji Sentry White Falcon ( biały sokół na warcie ). Chociaż stanem partnerskim dla Polski został wybrany oficjalnie Illinois, jednostka Powietrznej Gwardii Narodowej z Illinois nie mogła przybyć w 2004 roku, do Polski ze względu na wyznaczone zadania operacyjne. Zastąpiła ją więc jednostka teksańska, która realizuje w Polsce podobny program. Powietrzna Gwardia z Illinois wyśle dodatkowo część swojej załogi pod koniec 2004 roku, 149 Skrzydło Myśliwców stacjonuje w bazie lotniczej Lackland w San Antonio w Teksasie. Jest ono częścią Teksańskiej Gwardii Narodowej, która pełni służbę zarówno na szczeblu stanowym, jak i federalnym. Na szczeblu federalnym 149. skrzydło myśliwców jest częścią Dowództwa Szkoleniowego Amerykańskich Sił Powietrznych – szkoli pilotów latających na myśliwcach F-16 w Amerykańskich Siłach Powietrznych oraz w ich rezerwie, a także w jednostkach Powietrznej Gwardii Narodowej. Na szczeblu stanowym zadaniem 149. skrzydła jest gotowość do reagowania w przypadku klęsk żywiołowych i innych sytuacji awaryjnych na terenie Teksasu; prawo do wezwania jednostek Teksańskiej Gwardii Narodowej ma gubernator Teksasu.Myśliwce ze 149 Skrzydła oraz samoloty Polskich Sił Powietrznych można było oglądać 18.09.2004 roku, podczas Dnia Otwartych Drzwi w bazie lotniczej w Łasku niedaleko Łodzi. Było to pierwsze, ale nie jedyne takie robocze spotkanie. Przybliżające nas do przejęcia w 2006 roku, myśliwców F-16.

F-16 MLU Dania. 2005 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman
F-16 MLU Dania. 2005 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman

F-16 MLU Belgia. 2005 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman
F-16 MLU Belgia. 2005 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman

Polscy piloci F-16. 2005 rok.

Zgodnie z normami dla jednego samolotu przewidziano półtora pilota, czyli dla nowych maszyn potrzebujemy 76 pilotów. Szkolenie rozpoczęto w 2004 roku. W miesiącu luty 2004 roku, ppłk Rościsław Stefaniuk jako pierwszy Polski pilot rozpoczął przeszkolenie w USA. Jest on dowódcą 3. ELT w 31. Bazie w Krzesinach. W dniu 15.11.2005 roku, po bezchmurnym niebie Arizony przemknął z naddźwiękową prędkością myśliwiec F-16. W pobliżu bazy Tucson nikogo to nie dziwi. Ale dla nas ten lot był wyjątkowy. Za sterami samolotu siedział ppłk Rościsław Stefaniuk, pierwszy polski żołnierz, który samodzielnie pilotował F-16. Przeszkolony został w 162. Dywizjonie Powietrznej Gwardii Narodowej USA. Miał w tym dniu wylatanych 220 godzin na F-16 i szkoli swoich kolegów, którzy zasiądą za sterami takich maszyn. Kolejnymi pilotami zostali ppłk Zawada i ppłk Malinowski. Zakończenie ich szkolenia w USA nastąpiło we wrześniu 2006 roku. Następnych czterech pilotów – mjr Wiśniewski, mjr Próchniak, kpt. Łyżwa i kpt. Pawelec. Termin zakończenia przez nich szkolenia w USA to grudzień 2006 roku. W styczniu 2007 roku, ze szkolenia w USA powrócą mjr Bondaruk i por. Marut. We wrześniu 2006 roku, ukończyli oni już etap przygotowania naziemnego i rozpoczęli szkolenie na samolocie T-38 C. Na samolocie tego typu szkolić się też będzie kolejna grupa czterech pilotów: mjr Pszczoła, kpt. Cupryniak, kpt. Zięć i por. Czernikiewicz. Z końcem 2006 roku, zaliczyli oni etap przygotowania naziemnego przed szkoleniem na T-38 C. Przewidziany termin zakończenia szkolenia w USA tej grupy to marzec 2007 roku. Ośmiu pilotów, a są to kpt. Nowak, kpt. Marcinkowski, mjr Kurkiewicz, por. Ślusarz, por. Kalinowski, por. Chojnicki, por. Stasiak i por. Piątek, odbywa szkolenie w zakresie języka angielskiego w ośrodku DLI Lackland. W ramach dodatkowych środków finansowych zadeklarowanych przez stronę amerykańską, w USA ponadto zostanie przeszkolonych 24 pilotów na samolotach T-38 C i F-16 oraz 12 pilotów tylko na samolocie T-38 C. We wrześniu 2006 roku, w USA kształciło się 25 pilotów, w tym 12 na specjalistycznym szkoleniu językowym. 6 dalszych kończyło loty samolotem szkolenia zaawansowanego T-38 C ( program 60 h ), a najbardziej zaawansowanych 7 przeszkalało się na F-16 w Tucson w Arizonie. Zgodnie z ostatnimi ustaleniami z 2006 roku, w USA przeszkolonych ma być łącznie 49 z 76 przyszłych pilotów F-16. Z grupy 49 pilotów 12 zakończy szkolenie w USA na poziomie T-38 C, a szkolenie na F-16 przejdą w Polsce. Oprócz zakontraktowanej w ramach oryginalnego porozumienia trzynastki, 12 pilotów ma przejść kursy językowe i zdobyć podstawy wiedzy myśliwskiej wykonując loty na samolotach T-38 C ( 80 h z programem IFF ). Kolejnych 24 pilotów pójdzie śladem pierwszej 13 i powróci do kraju już po ukończeniu szkolenia na F-16. Wart 40 mln USD kontrakt w tej sprawie został podpisany 10.02.2006 roku, w Waszyngtonie i jest finansowany z dodatkowej pomocy finansowej dla SZ RP, przyznanej przez rząd USA w 2005 roku. W DSP w Polsce odbyło się w marcu 2006 roku, posiedzenie komisji rekrutacyjnej personelu latającego kwalifikowanego do przeszkolenia na F-16. Do przeprowadzonego przez Biuro Współpracy Obronnej ( ODC ) Ambasady USA egzaminu przystąpiło 10 pilotów.

Personel techniczny F-16.

Szkoleniu personelu technicznego. Zgodnie z umową w USA przeszkoli się stu siedemdziesięciu jeden oficerów i podoficerów oraz dwóch wykładowców języka angielskiego z dęblińskiej Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych. Szkolenie personelu technicznego w Stanach Zjednoczonych odbywa się w 23 podgrupach szkoleniowych i jest rozłożone w czasie – pierwszy szkolony wyjechał do USA w lutym 2005 roku, a zasadnicza grupa uczestników szkolenia wyjechała na początku 2006 roku. Ostatnia grupa przeszkolonych wróci do kraju w kwietniu 2007 roku. Czas przeszkalania się personelu technicznego jest zróżnicowany. W zależności od specjalności szkolenie będzie trwało od trzech miesięcy do roku. W 2006 roku, przeszkolenie specjalistyczne w zakresie języka angielskiego zakończyło w USA dwóch wykładowców z WSOSP w Dęblinie oraz oficer, którego zadaniem będzie zarządzanie główną biblioteką techniczną w Dowództwie Sił Powietrznych. Nadal (wrzesień 2006 roku) w USA szkoli się trzech specjalistów od rozbrajania niewybuchów – w bazie US Navy w Eglin, oraz jedenastu specjalistów od eksploatacji silnika – w ośrodku szkolenia językowego DLI Lackland. Specjaliści od eksploatacji silnika, kiedy opuszczą Lackland, w okresie od stycznia do września 2006 roku, będą kontynuowali szkolenie – już specjalistyczne – w Hartford, Connecticut i w Fort Worth w Teksasie. W 2005r. do szkoły językowej w Lackland zostali skierowani kolejni trzej żołnierze zawodowi – specjaliści od zaopatrzenia lotniczo-technicznego oraz od logistyki operacyjnej.W USA zostanie przeszkolonych 171 osób z grupy personelu technicznego. Pozostałe osoby tej grupy, niezbędne do wykonywania bezpośredniej obsługi samolotów oraz do zapewnienia służb wspomagających eksploatację tych maszyn, będą przeszkalane w kraju – w Dęblinie oraz w 31. Bazie Lotniczej Poznań Krzesiny. Obecnie kandydaci do pracy przy F-16 pogłębiają znajomość języka angielskiego na kursach stacjonarnych w etatowych ośrodkach szkolenia językowego Sił Powietrznych oraz na doraźnych kursach organizowanych w jednostkach. Zabiegamy o to, aby jak najlepiej przygotować personel techniczny do szkolenia specjalistycznego, które zamierzamy rozpocząć po powrocie instruktorów z USA, tj. na przełomie lat 2006 i 2007. Dążymy do tego, aby na koniec 2008 roku, cały personel techniczny był przeszkolony w zakresie eksploatacji samolotów F-16., a do obsługi samolotów będzie potrzeba około 2 000 osób.

Firma Lockheed Martin.

Siedziba firmy Lockheed Martin, znajduje się na przedmieściach Waszyngtonu, w miejscowości Bethesda w stanie Maryland. Lockheed Martin zatrudnia około 135 000 pracowników w USA i na świecie. W ubiegłym roku (2005 roku) firma ta dostarczyła odbiorcom sprzęt o łącznej wartości 37 miliardów 200 milionów dolarów. Samoloty powstają w fabryce w Fort Worth w Teksasie.

„Któregoś dnia oglądałem swój paszport i stwierdziłem, że byłem w Polsce już trzydzieści razy” – mówi Mac Stevenson, wiceprezes Działu Rozwoju Handlu w firmie Lockheed Martin. Imponujący wyczyn – zwłaszcza gdy wziąć pod uwagę, że wszystkie podróże miały miejsce w ciągu ostatnich sześciu lat. Stanowiły one istotną część kampanii ma rzecz sprzedaży Polskim siłom zbrojnym myśliwców F-16. „Samolot, który otrzyma Rząd Polski to najlepsze wersja F-16. Najnowocześniejsza pod względem systemów walki elektronicznej i uzbrojenia. Samolot nie ma sobie równych pod względem osiągów i dysponuje wyższymi możliwościami niż F-16 służące w Siłach Powietrznych USA” – podkreśla Stevenson. „To kwestia bezpieczeństwa narodowego. Naród Polski może poczuwać się do dumy, ponieważ doprowadził do szczęśliwego zakończenia starania o samolot” – zauważa Stevenson.Uściślając wypowiedź pana Mac Stewensona, należy stwierdzić, że tylko Arabia Saudyjska i Izrael zamówiły lepszą wersję myśliwca F-16.

Budowa Polskich samolotów F-16 C/D Block 52+. 2006 rok.

Samoloty F-16 C noszą numery taktyczne od 4040 do 4075 ( w rejestrze USAF: FY 03-0040 do FY 03-0075 ), zaś F-16 D – od 4076 do 4087. W dniu 15.03.2006 roku, Lockheed Martin Aeronautics Company ( LMAC ) poinformował o oblocie pierwszego polskiego samolotu wielozadaniowego F-16 C Block 52 M+ nr 4040. Pilotowany przez pilota oblatywacza spółki Paula Hattendorfa samolot wzleciał 14.03.2006 roku, z lotniska zakładów w Fort Worth do trwającego nieco ponad godzinę lotu testowego. Podczas lotu pilot przeprowadził szereg testów jak próby ciągu silnika na różnych wysokościach oraz sprawdzenie funkcjonowania pokładowego systemu radarowego w trakcie pogoni za symulowanym wrogiem. Hattendorf przekroczył też barierę dźwięku i wykonał szereg manewrów sprawdzających wytrzymałość maszyny na duże przeciążenia. Pani Irma Sippel, która z ramienia firmy Lockheed Martin kieruje programem „Poland Peace Sky”, obejmującym produkcję samolotów zamówionych przez Polskę, stwierdziła, że program jest realizowany zgodnie z planem, a pierwszy próbny lot jest ważnym kamieniem milowym. Samolot w kwietniu 2006 roku, został przekazany do Bazy Edwards AFB, gdzie przez kilkanaście miesięcy będzie wykorzystany w procesie ostatecznej integracji wyposażenia i uzbrojenia przewidzianego w kontrakcie Peace Sky. Testy obejmować mają w pierwszym rzędzie weryfikację podstawowego oprogramowania użytkowego samolotu, w dalszej kolejności koncentrować się będą na weryfikacji nowych elementów awioniki ( w tym mapy cyfrowej Honeywella ), systemu łączności i transmisji danych ( nowe radiostacje Honeywell AN/ARQ-232, wariant radiostacji Rohde Schwarz M3AR plus terminale MIDS LTV systemu Link-16 ), zintegrowanego systemu walki elektronicznej i samoobrony ( ITT Advanced Integrated Defensive EW Suite – AIDEWS, w tym AN/ALQ-211(v)4 SIRFC ) oraz uzbrojenia ( nowe pociski Raytheon AIM-9 X i AGM- 154 C JSOW-C ) itp. Weryfikowane ma być także pokrycie samolotu nowymi rodzajami powłok obniżających skuteczną powierzchnię odbicia radarowego. Oblot kolejnego polskiego F-16, tym razem wariantu dwumiejscowego, odbył się w maju-czerwcu 2006 roku. We wrześniu 2006 roku, na liniach montażowych znajdowało się ok. 12 samolotów. Zgodnie z LOA Siły Powietrzne otrzymały systemy informatyczne do zarządzania dokumentacją techniczną samolotu F-16. Firma Lockheed Martin dostarczyła system informatyczny do obsługi płatowca ( awioniki ) – International Technical Order Digitization ( ITOD ), a firma Pratt & Whitney system informatyczny do obsługi silników – Interactive Electronic Technical Manual ( IETM ). Pozostała dokumentacja ( Technical Order ), jaką dostarczyły Siły Powietrzne USA, jest w części jawna i niejawna.

F-16 gotowe dla Polski. 16.09.2006 rok.

Podczas oficjalnej wizyty Premiera Polski Jarosława Kaczyńskiego w USA zademonstrowano oficjalnie pierwszy Polski samolot F-16. „Wolność musi być bezpieczna, wolności trzeba bronić; aby to robić, trzeba współpracować realnie. … Ten samolot jest nie tylko nowoczesny, ale też piękny. … Dzisiejszy dzień jest dniem sukcesu.” – powiedział w piątek (16.09.2006 rok) premier Jarosław Kaczyński w teksańskiej bazie wojskowej Fort Worth, gdzie odbyła się uroczysta prezentacja możliwości samolotów F-16.

Jaki jest F-16 ?

Wielozadaniowy samolot F-16 znajduje się na wyposażeniu sił zbrojnych 23 krajów. Polska stała się 24 krajem. Dotychczas wyprodukowano ponad 4 300 tych maszyn. Spędziły one łącznie w powietrzu ponad 12 milionów godzin. Zamówiły go już 24 państwa nie bez powodu. To sprawdzona i jak dotąd niezawodna maszyna. Ponad 70 zwycięstw w walce powietrznej bez strat własnych – to absolutny rekord. F-16 spadały na ziemię tylko po strąceniu pociskiem klasy ziemia-powietrze albo po wyczerpaniu zapasu paliwa. Doświadczenie w ponad 100 tys. misji bojowych to najlepsze referencje F-16. To na jego pierwszych wersjach ( F-16 A/B ) oraz na F-15 w dolinie Bekaa w 1982r., izraelscy piloci stoczyli z Syryjczykami na MiG-21 i MiG-23 jedną z największych powietrznych bitew zimnej wojny. Jednego dnia w kilku starciach strącili wówczas około 90 sowieckich samolotów, sami nie tracąc żadnego! Ale prawdziwy chrzest bojowy Sokoły przeszły rok wcześniej. W niedzielę 7.07.1981r. z bazy na półwyspie Synaj ( okupowanym wówczas przez Izrael ) o godz. 12.55 czasu Greenwich wystartowało osiem izraelskich F-16 i dwa F-15. Ruszyły na wschód, w kierunku budowanego przez Saddama Husajna reaktora atomowego Osirak pod Bagdadem. Wchodząc w iracką przestrzeń powietrzną, zeszły na wysokość zaledwie 30 m, by uniknąć wykrycia przez SR. O godz. 17.35, 20 km przed celem, Sokoły wspięły się na wysokość 2 130 m i z powrotem zanurkowały w stronę reaktora. Każdy z samolotów zrzucił dwie 1000-kilogramowe bomby. Wszystkie trafiły w cel, a atomowe marzenia Saddama zostały zduszone w zarodku. Błyskawiczna ucieczka na pułap 12 000 metrów nie dała szans irackiej obronie przeciwlotniczej. Jeszcze przed zmrokiem wszystkie Sokoły, mając za sobą dystans 2 000 km, wróciły do bazy. – „Żaden z nas nie przypuszczał, że do bazy wrócą wszystkie samoloty. Tymczasem wylądowaliśmy wszyscy, bez nawet jednego draśnięcia” – opowiada po latach płk Zeev Raz, jeden z uczestników tego lotu. Inny pilot, płk Ilan Ramon, przeżył rajd na Osirak, by zginąć 22 lata później nad Teksasem w katastrofie promu Columbia.

Sokoły pełniły też rolę "koni roboczych" w czasie operacji "Pustynna Burza" przeciwko Irakowi w 1991 roku. W trakcie wojny w Zatoce wykonały 13,5 tys. misji bojowych. Brały udział w inwazji na Irak w 2003 roku, używano ich też m.in. w operacjach pokojowych na Bałkanach. W lipcu 2006 roku, dwa F-16 pojawiły się na niebie nad iracką Bakubą. Nadleciały nad jeden z budynków i spuściły nań dwie sterowane laserem, pięćset-funtowe bomby. Ładunki całkowicie zniszczyły dom, w którym ukrywał się Abu Musab al Zarkawi, przywódca al Kaidy w Iraku. F-16 na tle innych samolotów myśliwskich wyróżnia się przyspieszeniem i zwrotnością. Podczas wojny w Zatoce Perskiej jednemu z pilotów F-16 udało się uciec sześciu rakietom ziemia-powietrze wystrzelonym niemalże jedna po drugiej. Zaawansowana elektronika Sokoła pozwala mu toczyć walkę z innymi samolotami z dużej odległości. Po dołożeniu do standardowego działka kilku rodzajów rakiet pilot ( dzięki informacjom z radaru o zasięgu ponad 100 km ) może razić przeciwnika z odległości kilkudziesięciu kilometrów. Tankowanie w powietrzu umożliwia mu wielogodzinne loty. Złośliwi mówią, że kupiliśmy przestarzałą konstrukcję sprzed 30 lat. – Ale to jest tak jak z samochodami. Typ niby pozostaje ten sam, ale to, co drzemie pod maską kolejnych modeli, robi już zasadniczą różnicę – uważa pułkownik Wojciech Krupa, dowódca 31. Bazy Lotniczej w Krzesinach.

F-16 kontra MiG-29.

Dwie sztandarowe produkcje dwóch mocarstw po przeciwnych stronach żelaznej kurtyny. Porównajmy. F-16 ma jeden silnik ( w MiG-29 są dwa ), jest mniejszy ( 15 m dł .), lżejszy, generalnie zwrotniejszy i bardziej uniwersalny. Ma większy zasięg ( do 3 900 km ), może tankować w powietrzu i zabiera większy ładunek. Ma też lepszą widoczność z kabiny niż MiG-29. Pilot F-16 w przeciwieństwie do swojego sowieckiego kolegi może spokojnie spojrzeć, czy ktoś mu nie siedzi na ogonie. Sokół jest też wygodny w obsłudze dla pilota. Ale i sowiecka maszyna ( 17,3 m dł. ) zaprojektowana bardziej do osłony wojsk i obiektów na własnym podwórku, niż do wykonywania dalekich misji ma swoje plusy. Jankescy piloci, którzy podczas wspólnych ćwiczeń z niemcami na Sardynii w 1995r. przesiedli się na MiG-29, byli zaszokowani ich zwrotnością przy mniejszych prędkościach. Zwracali też uwagę na moc, system termicznego naprowadzania rakiet powietrze-powietrze i możliwości systemu celowania w hełmie pilota. MiG-29 w przeciwieństwie do F-16 nie wymaga płaskiego pasa startowego i może lądować na lotniskach polowych. A wady? Słaba ergonomia i skomplikowana aparatura. – „Trzeba chyba być ośmiornicą, żeby to wszystko obsłużyć” – podsumował jeden z Amerykanów. Który samolot wygrałby w bezpośredniej walce? Pewnie zdecydowałyby umiejętności pilotów.

Krzesiny w dniu 8.11.2006 rok.

W dniu 8.11.2006 roku, o godz. 15.02, dwa pierwsze Polskie wielozadaniowe samoloty F-16 C nr 4043, 4044 wylądowały na lotnisku 31. bazy lotniczej w Krzesinach. Nowe samoloty z zasłoniętymi znakami rozpoznawczymi nadleciały nad lotnisko w asyście dwóch Polskich MiG-29.Samoloty przyprowadzili jankescy piloci. „Lot był bardzo udany, cieszę się, że wylądowałem szczęśliwie” – powiedział dziennikarzom płk Mike Meyer z sił powietrznych USA, który pilotował F-16 nr 4044. Amerykańscy piloci powiedzieli dziennikarzom, że doszło do usterek systemu tankowania w powietrzu i że zostaną one usunięte na miejscu w Polsce. ”Nie są to poważne usterki" – dodał płk Mike Meyer. Dziennikarze zebrani na lotnisku chcieli dowiedzieć się, dlaczego samoloty przyleciały później, niż zapowiadano, i czy baza w Krzsinach jest w pełni gotowa do obsługi F-16. "Samoloty wylądowały zgodnie z planem, umówiliśmy się z producentem, że będą one w Polsce na uroczystym przejęciu w czwartek, i wylądowały. A co do drugiego pytania, to gdyby baza nie była gotowa, to te samoloty by tu nie wylądowały" – powiedział rzecznik dowódcy Wojsk Lotniczych mjr Stanisław Grzegorzewski. Pierwsze dwa samoloty F-16 miały przylecieć do Polski już w poniedziałek (6.11.2006 roku), zawróciły jednak do USA z powodu usterki. Pełnomocnik ministra obrony do spraw wdrożenia F-16 Piotr Łukaszewicz wystąpił do strony amerykańskiej o wyjaśnienia w sprawie usterek, które opóźniły przylot pierwszych samolotów tego typu do Polski – poinformował w środę (8.11.2006 roku) rzecznik MON Piotr Paszkowski. Dodał, że dyrektor biura F-16 w MON oczekuje odpowiedzi w piątek.

Krzesiny w dniu 9.11.2006 rok.

Kolejne dwie maszyny przyleciały z bazy w Spangdahlem w Niemczech do Krzesin w czwartek 9.11.2006 roku. Były to F-16 C Block 52 + nr 4042 i F-16 D Block 52 + nr 4077. Na ten dzień, to jest 9.11.2006r., w godzinach południowych, zaplanowano oficjalne-uroczyste, przeznaczone dla władz i dziennikarzy, przyjęcie pierwszych polskich F-16 połączone z ich poświęceniem, chrztem i nadaniem nazwy Jastrząb. W uroczystościach wzięli udział; Prezydent Polski Lech Kaczyński, jego małżonka Maria Kaczyńska, minister obrony narodowej Radosław Sikorski i inni. Radosław Sikorski nie krył swojego zadowolenia. Mówił między innymi, że F-16 jest myśliwcem, który zestrzelił 70 samolotów przeciwników, a sam nie został ani razu strącony. Uroczystości odbyły się przy samolocie F-16 C nr 4043. Samolot w tylnej części kadłuba na lewej stronie otrzymał napis Jastrząb. Tylna część kadłuba z usterzeniem pionowym była osłonięta niebieską zasłoną ściągniętą podczas uroczystości. Imprezę utrudniał porywisty wiatr. "Lataj bezpiecznie, sław polskie lotnictwo. Nadaję ci imię Jastrząb" – powiedziała pani prezydentowa. Egzemplarz F-16 C nr 4044 wystawiono do obejrzenia w hangarze. Egzemplarz F-16 C nr 4042, który kilka godzin wcześniej przyleciał z Niemiec, został zademonstrowany w powietrzu. Wcześniej dowódca Sił Powietrznych gen. Stanisław Targosz złożył prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu meldunek o przyjęciu pierwszych samolotów F-16 na wyposażenie armii. Prezydent Lech Kaczyński powiedział, że podjęta przed laty decyzja o zakupie F-16 była decyzją słuszną. Podkreślił, że polska armia wymaga transformacji, a Polskie Siły Zbrojne muszą odpowiadać rozmiarom naszego państwa, jego miejscu w Europie i istniejącym – choć potencjalnym – zagrożeniom. "Zapewniam, że dołożymy wszelkich starań, aby samolot ten wprowadzić w pełni do Sił Powietrznych, aby stał na straży polskiego nieba, a także nieba naszych sojuszników na chwałę naszej Najjaśniejszej Rzeczypospolitej" – powiedział gen. Targosz na płycie lotniska w Krzesinach. "Panie prezydencie, nakazał nam pan transformację Wojska Polskiego. Dzisiaj otrzymujemy sprawdzony samolot, który wykonał już 100 tys. misji bojowych, który służy w siedmiu siłach powietrznych państw NATO. To dowód, że wykonujemy zadanie" – powiedział minister Obrony Narodowej, Radosław Sikorski, zwracając się do prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

W jaki sposób dostarczano samoloty F-16 z USA do Polski ?

Wybrano sposób najlepiej opanowany przez jankesów, czyli lotem z USA do amerykańskiej bazy na terenie Niemiec. Podczas lotu samoloty były tankowane w powietrzu. Następnie także lotem do Polski do Krzesin. Samoloty były wyposażone w trzy dodatkowe zbiorniki paliwa. Na czas przelotu Polskie znaki rozpoznawcze były zasłonięte czarną folią którą można było łatwo odkleić. Na samolotach umieszczono amerykańskie znaki rozpoznawcze także w czarnym kolorze, które można było łatwo usunąć. Pierwszą parą dostarczoną do Polski były F-16 C nr 4043, 4044. Pierwotnie miały dotrzeć w dniu 6.11.2006 roku. Miały jednak pecha. Początkowo problem ze SR jednego z nich opóźnił wylot. Prawdopodobnie przyczyną był spalony bezpiecznik. Po starcie, już nad oceanem Atlantyckim okazało się, że jedna z maszyn nie może pobrać paliwa z latającej cysterny. Postanowiono zmienić trasę i wylądować na lotnisku w USA na północnym-wschodzie. Po analizie stwierdzono, że usterkę można naprawić w Polsce. Dlatego zdecydowano o dalszym locie bezpośrednio do Polski z międzylądowaniem na Islandii. W ten oto sposób w dniu 8.11.2006 roku, około godziny 1502 pierwszy polski F-16 C nr 4044 pilotowany przez Mayka Mayera wylądował w bazie Krzesiny. Za nim wyładował nr 4043. Były to wzorowe lądowania w bardzo dobrych warunkach pogodowych. Druga para dotarła do Polski zgodnie z planem we wczesnych godzinach dopołudniowych w dniu 9.11.2006 roku, a składała się z F-16 C nr 4042 i pierwszego F-16 D nr 4072, pilotowanego między innymi przez pierwszego polskiego pilota-instruktora ppłk Rościsława Stepaniuka. Polski pilot wylądował na czwórkę, ale w tym dniu był bardzo silny, porywisty wiatr.

Nazwa Jastrząb.


W kilku krajach samolot F-16 nosi nazwy odbiegające od tej przyjętej w Stanach Zjednoczonych – Fighting Falcon. W Izraelu samolot F-16, zależnie od wersji, nosi aż trzy różne nazwy F-16 C Barak ( Błyskawica ), F-16 D Brakeet ( Piorun ) i F-16 I Suefa ( Burza ). W Zjednoczonych Emiratach Arabskich F-16 Block 60 otrzymał natomiast nazwę nawiązującą do amerykańskiego odpowiednika – Desert Falcon.Nazwę dla Polskich F-16 wyłoniono w konkursie. Dziesięć najczęściej zgłaszanych to: Bielik, Błyskawica, Feniks, Grom, Grot, Jastrząb, Kobuz, Krogulec, Orzeł i Szerszeń. Wśród propozycji znalazły się także między innymi Piorun, Sztorm, Wędrowny Sokół, Waleczny Orzeł, Sikor ( od gen. Władysława Sikorskiego ), Skalski ( od gen. Stanisława Skalskiego ) oraz Skrzydlate Osy Niosące Ból, Walkiria, Janosik, Halny, Orzełpol, Drapieżna Stonka, Modliszka, Szalony Kurczak i SZPON – Szaniec Powietrznej Obrony Narodowej. Nazwa Jastrząb jest nawiązaniem do historycznego Polskiego myśliwca P-51 Jastrząb, który nie zdążył wziąć udziału w wojnie obronnej w 1939r. Bez sprzecznie jest to najbardziej właściwa nazwa spinająca klamrą II Rzeczypospolitą z budowaną od 2005 roku, IV Rzeczypospolitą.

11.11.2006 rok.


W dniu 11.11.2006 roku, w dniu Święta Narodowego Polski w 31 Bazie lotniczej w Krzesinach zorganizowano Dzień Otwartych Koszar. Podczas tej imprezy społeczeństwo miało możliwość po raz pierwszy zobaczyć Polskie F-16. Samoloty nie demonstrowano w locie. Na publiczny pokaz Polskich Jastrzębi w locie trzeba zaczekać.

Opracował Karol Placha Hetman