Poligon Jagodne. 2018r.

 

Kraków 17.05.2018r.

Poligon Jagodne

Poligon Jagodne na Mapie Rzeczypospolitej. 2018 rok

Poligon Jagodne na Mapie Rzeczypospolitej. 2018 rok

Poligon Jagodne to jeden z niewielu funkcjonujących to chwili obecnej (2018 rok) poligonów w Rzeczpospolitej. Niby typowy poligon, a jednak z niezwykłą historią bezprzykładnej walki Narodu Polskiego o wolność, niepodległość i godność. 

W odległości około 80 km w linii prostej, na azymut 120 stopni, od Warszawy, wśród Lasów Łukowskich i rezerwatu Jata, była sobie kiedyś spokojna Miejscowość Jagodne. Współrzędne geograficzne 51°59′05″N 22°10′30″E. Administracyjnie Jagodne, dzisiaj byłoby w Województwie Lubelskim, w Powiecie Łukowskim, w Gminie Łuków. Parafia Domanice. Jagodne leżało dokładnie w połowie drogi wiodącej z Domanic do Żdżar (po około 6 km z każdej strony). Z Jagodnego do Łukowa było około 17 km.

Historia wsi Jagodne

Prawdopodobnie osada Jagodnie powstała w początkiem XV wieku, chociaż dokumenty pochodzące z tamtego okresu mogą nie podawać wiarygodnej informacji. Na pewno Jagodne istniało już w 1580 roku, bo było zapisane w rejestrze poborów z miast i wsi królewskich Lubelszczyzny. W 1620 roku Jagodne miało już 4 łany ziemi uprawnej, czyli około 80 hektarów. W 1747 roku w pobliskich Domanicach (w kierunku północnym) erygowano parafię pod wezwaniem Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, do której należeli mieszkańcy Jagodnego. W 1786 roku Jagodne było wsią królewską dzierżawną w Ziemi Łukowskiej, o czym stanowiły stosowne dokumenty. W imieniu króla władzę sprawował Starosta Łukowski. W 1827 roku zanotowano, że Wieś miała 22 zagrody i około 100 mieszkańców, którzy żyli z „roli i lasu”. W 1888 roku było już 40 zagród, kuźnia, karczma i dwie gajówki. Wieś liczyła wówczas około 300 mieszkańców. W 1916 roku założono szkołę powszechną prowadzoną przez jednego nauczyciela. Nauka odbywały się co roku w innym domu. Murowaną szkołę, z mieszkaniem dla nauczyciela, zbudowano w 1928 roku. Szkoła była pierwszym budynkiem murowanym we wsi. Budynek był jednokondygnacyjny, z dwoma wejściami od szczytów. Pierwsze wejście, od strony wschodniej było do szkoły. Wchodziło się do sieni, a z niej do korytarza, a następnie do jednej dużej klasy. Drugie wejście, po przeciwnej stronie, od zachodu było mieszkaniem dla nauczyciela. Z sieni na lewo wchodziło się do kuchni. Na prawo do przechodniego pierwszego pokoju i do drugiego pokoju. W zimie budynek ogrzewano piecami kaflowymi. Zachowały się plany szkoły.

W 1920 roku Jagodne liczyło już blisko 60 zagród i prawie 400 mieszkańców. Ten rozwój był efektem naturalnego przyrostu – rodziło się tutaj dużo dzieci. Tutejsza społeczność chętnie przyjmowała nowe wzorce z sąsiednich miejscowości, a nawet z Warszawy. W 30-latach mieszkańcy zbudowali Dom Ludowy, a jedno z pomieszczeń było salą widowiskową ze sceną. W Miejscowości nie było kościoła, toteż mieszkańcy jeździli do kościoła w Domanicach. Majówki i Czerwcówki wierni odprawiali przy kapliczce na terenie miejscowości. W 1928 roku erygowano parafię pod wezwaniem Chrystusa Króla w Jedlance (w kierunku południowym) i parafian z Jagodnego przyłączono do niej. 

Domanice. Parafia pod wezwaniem Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. 2017 rok. Zdjęcie Google

W 30-latach Jagodne miało dwie leśniczówki i dwie gajówki. Od strony Domanic było leśnictwo Jagodne, a od strony Żdżar leśnictwo Jata. 

Gleby tutaj to 4-6 klasa, ale obfitość wody powodowała, że plony były nie najgorsze. 

Nazwa miejscowości niewątpliwie związana jest z obfitością jagód w tutejszych lasach. Nazwa wsi zmieniała się. W XVII wieku było to Jagodno, w XVII wieku Jagodne, w XIX wieku Jagodne Dąbskie, a w XX wieku znów Jagodne.

Już w II Rzeczpospolitej uznawano tutejsze kompleksy leśne za unikalne. Projekt rezerwatu, opracowany przez Władysława Szafera, powstał w 1929 roku. W 1930 roku, decyzją Dyrekcji Lasów Państwowych w Siedlcach, a zatwierdzoną przez Ministerstwo Rolnictwa, na powierzchni ponad 300 ha ustanowiono rezerwat w celu ochrony jodły. W dniu 21 marca 1933 roku utworzono tutaj Rezerwat Przyrody Jata. W PRL został on potwierdzony Zarządzeniem Ministra Leśnictwa z dnia 4 sierpnia 1952 roku w sprawie uznania rezerwatu przyrody. W 1984 roku rezerwat podzielono na część ścisłą i chronioną. Miał on wówczas powierzchnię 1 116,94 hektara. Zachodnia część rezerwatu, o powierzchni 337,47 hektara jest rezerwatem ścisłym, a wschodnia, o powierzchni 779,51 hektarów jest rezerwatem częściowym. Z bagien na terenie rezerwatu wypływają rzeki Krzna Północna i Krzna Południowa. Drzewostan rezerwatu jest mieszany, a jego znaczna część jest ponad 100-letnia. 

Druga wojna światowa

Podczas wojny obronnej we wrześniu 1939 roku w tutejszych lasach walki toczyła 1. Dywizja Piechoty Legionów. Już z końcem 1939 roku w pobliskich lasach zaczęły stacjonować pierwsze oddziały Polskich partyzantów, a następnie Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych. 

Partyzanci (Oddział leśny z Jaty), następnie Związek Walki Zbrojnej, a później regularni żołnierze Armii Krajowej (35. Pułku Piechoty AK w Jacie) utworzyli w lesie obóz, częściowo oddzielony bagnami. Obóz mógł pomieścić około 300 żołnierzy. W 1944 roku oddział liczył 320 żołnierzy. Były tam ziemianki i baraki, a nawet kaplica. Dla koni były stajnie. Była także strzelnica. Germańcy bali się tam wejść, choć co najmniej od 1942 roku wiedzieli o istnieniu obozu wojskowego. 

W 70-latach XX wieku, komendant poligonu (oficer LWP) próbował oznakować poszczególne elementy opuszczonego obozowiska. Ustalono, że były tam trzy obozy. Pierwszy najbliżej Jagodnego, żołnierzy Armii Krajowej. Około 100 m dalej, w kierunku wschodnim był obóz Narodowych Sił Zbrojnych. A około 400 m dalej obóz partyzantów sowieckich (1944 rok).

Mieszkańcy bardzo chętnie pomagali partyzantom, zaopatrując ich w żywność i odzież. W kuźni podkuwano ich konie. Mieszkańcy innych okolicznych wsi także nieśli pomoc partyzantom i żołnierzom. Kobiety szyły na przykład bieliznę dla nich. Mężczyźni dostarczali obroku dla koni i podstawowych narzędzi, jak łopaty, siekiery, wiadra itp.

Represje zarazy germańskiej rozpoczęły się aresztowaniami mieszkańców w dniu 23 lipca 1942 roku, którzy sprzyjali Polskim partyzantom. Mieszkańców tych zamordowano w Łukowie na cmentarzu. Byli to: Wacław Czapski (60 lat), Jan Pucyk (51 lat), Antoni Wysocki (23 lata), Wacław Olszewski (23 lata), Hipolit Pucyk (20 lat) i Stanisław Szerszeń (10 lat). Cześć Ich Pamięci! 

W dniu 11 stycznia 1943 roku do Jagodnego przybył germański oddział wraz z żydem, który wydał gospodarzy udzielających mu pomocy. Żyd ten wskazał Bronisławę Bednarczyk (36 lat) i Władysława Gostchorskiego, których natychmiast rozstrzelano. Następnie dowodzący szwabami zarządził pacyfikację wsi. Szwaby zaczęli zbierać mężczyzn, a potem zamykać ich w budynku szkolnym. Złapanych ustawiono w dwuszeregu wzdłuż korytarza szkolnego. Dowódca oddziału wedle swojego uznania wskazywał osoby na stracenie, które po wskazaniu zamykano w przedsionku. Na zewnątrz ustawiono żołnierzy, którzy zabijali pojedynczo wypychanych z przedsionka. Śmierć przez rozstrzelanie ponieśli: Michał Fronczak (36 lat), Antoni Pucyk (31 lat), Stanisław Osiak (26 lat), Jan Cabaj (21 lat), Henryk Koper (20 lat). Cześć Ich Pamięci! Oddział Armii Krajowej kapitana (ppłk. Awans pośmiertny nadany przez Prezydenta Rzeczpospolitej na Uchodźstwie w 1984 roku) Wacława Andrzeja Rejmaka „Ostoja” stoczył walkę z oddziałami szwabskimi powracającymi z pacyfikacji wsi. Było to w dniu 11 stycznia 1943 roku.

W 1944 roku oddział Armii Krajowej z Jaty pod dowództwem kapitana Wacława Andrzeja Rejmak „Ostoja” opuścił obóz leśny i rozpoczął nową walkę z nowym okupantem. W dniu 18 października 1945 roku na drodze Lublin – Warszawa, w pobliżu miejscowości Pociecha kapitan Wacław Andrzej Rejmak „Ostoja” został wraz ze swoim adiutantem porucznikiem Mieczysławem Kańskim „Czeczot” bestialsko zamordowany przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa. W chwili śmierci miał 28 lat, jego adiutant 21. Kapitana „Ostoję” wraz z jego adiutantem, pochowano w rodzinnym grobie Rejmaków na cmentarzu w Motyczu.

Po drugiej wojnie światowej

Po drugiej wojnie światowej Jagodne znowu odżyło. Niestety, niedane było mieszkańcom cieszyć się spokojem. Ponieważ komuniści jeszcze nie spacyfikowali całego podziemia niepodległościowego, które miało duże poparcie w narodzie, postanowili wieś Jagodne zlikwidować, mieszkańców przesiedlić na tereny koło Olsztyna, na tak zwane ziemie odzyskane. W lutym 1953 roku na odbywającym się zebraniu wiejskim z udziałem komunistycznych władz powiatowych poinformowano, że Jagodne będzie wysiedlone na ziemie odzyskane. Teren wsi przeznaczony został pod rozwój „Narodowych Planów Gospodarczych”.  Nie wszyscy gospodarze dali temu wiarę i z wiosną przystąpili do prac polowych.  Możliwe jest, że kilka rodzin z wiosną opuściła swoje domy i przeniosła się do krewnych w pobliskich wsiach, aby nie wyjechać do „krzyżaków i prusaków”.

W marcu 1953 roku w Miejscowości pojawiła się zawodowa straż pożarna. Przybyły dodatkowe odziały milicji obywatelskiej, a później także wojska. W maju 1953 roku komuch urządziły drugie zebranie informacyjne. Wówczas mieszkańcy postanowili działać. Pisano listy do wszystkich możliwych szczebli władzy ucisku. Delegacje jeździły do Lublina i Warszawy. Gospodarze proponowali przenosi wsi na teren Jeleńca gdzie urządzono Państwowe Gospodarstwo Rolne. Władza ucisku, aby nie drażnić rolników czyniła obietnice, z których potem się wycofywała.  

Z początkiem lipca 1953 roku zborze dojrzewało i władza ucisku nawet pozwoliła sprowadzić młockarnie. Jednak w połowie lipca 1953 roku, każdy z właścicieli gruntów otrzymał akt wywłaszczenia z ziemi oraz gospodarstwa rolnego ze wskazaniem o wykwaterowaniu go z dniem 1 sierpnia 1953 roku do województwa olsztyńskiego. Tragedia była, co najmniej podwójna. Gospodarze tracili dorobek całego życia i plony jednego roku. Znany jest fakt aresztowania rolnika Władysława Zająca za desperacką próbę rozbiórki własnego budynku. Planował on rozebrać dom i przenieść na nowe miejsce. Stosowano wówczas stalinowskie metody walki z „wrogami ludu”.


Dzień 1 sierpnia 1953 roku był ciepły i słoneczny. Do Jagodnego przyjechały duże samochody ciężarowe z przyczepami. Były to prawdopodobnie FSC Lublin-51, ZiŁ-151 oraz ZiŁ-164. Ten ostatni największy miał ładowność 4 000 kg, a jego przyczepa 6 400 kg. Według tablic rejestracyjnych było one z różnych rejonów Polski. Każdy gospodarz miał wskazany samochód oraz tak zwanego „dysponenta”, który miał uważać na przewiezienie dobytku gospodarza do przydzielonych wagonów towarowych stojących od rana na stacji kolejowej Łuków Łapiguz w Łukowie. Wśród żalu, smutku i płaczu, przewieziono majątek mieszkańców do pociągu towarowego, który wieczorem wywiózł wszystkich na północ. Starsza już pani Pucyk nie przetrwała dramatu i zmarła w drodze.

W Olsztyńskiem, byli mieszkańcy Jagodnego otrzymali właściwie ugory oraz walące się rudery, których nawet tamtejsza ludność nie chciała. To, co komuniści nazywali gospodarstwami było na uboczu. Z dala od wody, sklepu, szkoły, kościoła, a nawet sąsiada. Były to tak zwane resztówki. Ziemia wymagała cięższych pługów, a tych gospodarze nie mieli. Trudno opisać dramat rodzin z Jagodnego, którzy tak okrutnie zostali potraktowani przez władze Polski Ludowej.

Po wyrzuceniu mieszkańców z Jagodnego do wsi wjechały spychacze, które zamiast służyć budowie nowych domów, przeznaczono do zniszczenia opuszczonych domostw. Mieszkańcy sąsiedni wsi przychodzili tutaj zabrać to, co miało jakoś wartość i można było wykorzystać. Większość drewna z domów została wykorzystana, jako opał. W miejscu wsi utworzono poligon lotniczy, używany po dziś dzień.

Obecnie o istnieniu wsi Jagodne świadczą zdziczałe jabłonie i grusze oraz inna roślinność (samosiejki), która nie pasuje do typowego otaczającego lasu. Krajobraz udaje naturę, ale nie bardzo komponuje się z pozostałym otoczeniem. 

Tu stały domy i zagrody Miejscowości Jagodne. 2017 rok.

Tu stały domy i zagrody Miejscowości Jagodne. 2017 rok.

W dniu 1 sierpnia 2013 roku minęła 60-rocznica wysiedlenia przez komunistów wszystkich mieszkańców miejscowości Jagodne. Z tej okazji, na rozstaju dróg do Żdżar, Domanic i Róży Podgórnej ustawiono pomnik, mający przypominać to haniebne wydarzenie. W dniu 11 sierpnia 2013 roku w tym miejscu odbyła się msza polowa, po której dokonano odsłonięcia pomnika. Inicjatorem całego przedsięwzięcia był pan Krzysztof Fornal, autor publikacji „Jagodne – zapomniana historia...”, a jednocześnie radny powiatu. Na spotkaniu byli przedstawiciele Gmin Łuków i Stoczek Łukowski. 

Pomnik pamięci wysiedlonych w 1953 roku przez komunistów mieszkańców Miejscowości Jagodne. 2017 rok. Zdjęcie Google

Poligon Jagodne

Obszar poligonu Jagodne należy do Lasów Państwowych, od których Wojsko Polskie dzierżawi teren dla ćwiczeń. Gospodarzem lotniczego poligonu Jagodne były zawsze podmioty ze Szkoły Orląt w Dęblinie. Obecnie (2018 rok) 41. Baza Lotnictwa Szkolnego. Poligon służył i służy do szkolenia w użyciu uzbrojenia lotniczego przeciw celom naziemnym. Dlatego na placu poligonu ustawiono kilkanaście nieużywanych już czołgów typu T-34 i T-55 oraz działka przeciw lotnicze. Są stylizowane sylwetki samolotów i śmigłowców oraz drogi kołowania i startowe. Lotnicy ćwiczą tutaj użycie broni rakietowej, bomb lotniczych i działek pokładowych. Ćwiczyły tutaj załogi samolotów: MiG-15, Lim-2, MiG-17, Lim-5, Lim-6 bis, MiG-21, TS-8 Bies, TS-11 Iskra, MiG-29, a nawet PZL I-22 Iryda (1994-1996). 

Najbardziej intensywnie poligon był wykorzystywany w okresie 1965-1990. Loty rozpoczynano niejednokrotnie już o godzinie 06: 00 i trwały aż do zmierzchu. 

Obecnie poligon jest trochę rzadziej wykorzystywany, ale zainteresowanym udało się zaobserwować samoloty MiG-29, a nawet F-16 Jastrząb. Teren poligonu nie jest ogrodzony, ale są liczne tablice ostrzegawcze przed niebezpieczeństwem. Tylko w czasie ćwiczeń, na rogatkach służbę pełni żandarmeria, a w czasach PRL patrole WSW (Wojskowa Służba Wewnętrzna). 

Lotniczy Poligon Jagodne to w porównaniu z 21. Centralnym Poligonem Lotniczym w Nadarzycach to niewielkie poletko. Poligon Jagodne zajmuje obszar czworoboku przypominającego trapez. Dłuższy bok (podstawa, wschód) ma długość około 2 880 m, a krótszy bok równoległy (zachód) ma około 1 680 m. Skrajna krawędź krótsza (północ) ma około 1 850 m. Powierzchnia to około 420 hektarów. Poligon, wielkością i kształtem idealnie nadawałby się pod budowę typowego lotniska wojskowego z 50-lat XX wieku. Nie wykluczone, że takie plany mogły istnieć. 

Poligon lotniczy Jagodne stał się sławny w 2009 roku, kiedy to czterech mężczyzn ukradło z jego terenu cztery czołgi, z zamiarem pocięcia i sprzedania ich w punktach złomu. Były to wraki czołgów: 2 szt. T-34 i 2 szt. T-55. Czołgi wywieziono na lawetach samochodowych. Już tego samego dnia policja i żandarmeria odnalazła je. Sprawcy dostali wyroki od jednego roku do dwóch lat w zawieszeniu. 

Poligon Jagodne Wyzszej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych 2017 rok.

Poligon Jagodne Wyzszej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych 2017 rok.

Poligon Jagodne Wyzszej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych 2017 rok.

 

Charakterystycznym elementem poligonu jest wieża obserwacyjna, stalowa, o wysokości około 45 m. Prawdopodobnie został postawiona w 70-latach.

Obserwacyjna wieża wojskowa. 2017 rok.

Obserwacyjna wieża wojskowa. 2017 rok.

Komenda Poligonu Jagodne znajduje się w oddzielnym obiekcie zlokalizowanym w pobliżu miejscowości Żdżary, w kierunku zachodnim. Teren jest ogrodzony i otoczony lasami. Obszar zbliżony jest do kwadratu, o bokach 150 m x 150 m. Znajduje się tam kilka budynków o łącznej powierzchni około 800 m kwadratowych. Współrzędne geograficzne 51°57′06.1″N 22°11′38.9″E.

Komenda Poligonu Jagodne. 2017 rok.

Całość obiektów wojskowych uzupełnia lotnisko polowe, a właściwie pole wzlotów zlokalizowane także wśród lasów. Ma kształt prostokąta o wymiarach 940 m x 510 m i gruntowe pole wzlotów. Jest zdolne przyjąć samoloty typu PZL M-28 Bryza i śmigłowce. Współrzędne geograficzne 51°57′23.9″N 22°09′28.6″E. 

Lotnisko Polowe koło Jagodnego. 2017 rok

 

Obecnie (2016 rok) komendantem poligonu Jagodne jest st. chor. szt. Jacek Suchodolski.

Jak wspomnieliśmy powyżej, ten teren, to historyczne miejsca ważnych dla Polski wydarzeń. Dlatego jest tutaj kilka pomników przypominających dawne wydarzenia:

1 Pomnik pamięci ks. Brzóski z 1928 roku, wybudowany w 63 rocznicę śmierci bohatera powstania styczniowego.

2 Pomnik - Krzyż Virtuti Militari upamiętniający miejsce obozu żołnierzy Armii Krajowej w latach 1943–1944.

3 Pomnik partyzantów Polskich i sowieckich z 1969 roku. (!)

4 Pomnik z 1996 roku upamiętniający żołnierzy Armii Krajowej uczestniczących w Akcji wyzwoleńczej „Burza”.

5 Pomnik wysiedlenia mieszkańców Jagodnego przez komunistów w 1953 roku.

 

Opracował Karol Placha Hetman