127b Rozdział 1955-07-23
IL Okęcie WSK Mielec TS-8 Bies
Polska
Historia
Samolot TS-8 Bies w Babich Dołach na pomniku.
Samolot TS-8 Bies nb 001 został ustawiony jako pomnik w Babich Dołach na Osiedlu Wojskowym przy obecnej ulicy Ikara w 1973 roku.
Prototyp samolotu Tadeusza Sołtyka TS-8 Bies odbył pierwszy lot w dniu 23.07.1955 roku. Produkcję wielkoseryjną podjęto w WSK PZL Mielec. W 10 seriach produkcyjnych zbudowano 229 samolotów. Pierwszy samolot nosił numer seryjny 1E-0101, a ostatni 1E-10-21. Samoloty TS-8 Bies służyły w Wojsku Polskim we wszystkich pułkach lotniczych. Samoloty były wykorzystywane do szkolenia, ale także do zadań łącznikowych i na przykład rozpoznania warunków atmosferycznych. Z zadań szkoleniowych samolot TS-8 został wyparty przez samolot TS-11 Iskra, który również zaprojektował Tadeusz Sołtyk. Stalo się to z początkiem 70-lat. Samoloty TS-8 Bies w Wojsku Polskim loty łącznikowe wykonywały jeszcze w 1978 roku.
Obecnie (2019 rok) jeszcze jest kilka latających samolotów TS-8 Bies, które są w prywatnych rękach. Również kilka samolotów stoi na pomnikach, choćby w mieście Witkowo. Kilka jest w muzeach. Kilka trafiło za granicę w ręce prywatnych kolekcjonerów.
Samolot w Babich Dołach TS-8 Bies nr 1E-10-01 nb 001 ustawiono na metalowym cokole w 1973 roku. Co dwa-trzy lata samolot był konserwowany. Był myty, poprawiano powlokę lakiernicza. Czynili to żołnierze z jednostki w Babich Dołach, na polecenie dowództwa jednostki wojskowej. Prace wykonywali żołnierze służby zasadniczej pod dowództwem oficera. Tak było w całej Polsce, z innymi tego typu pomnikami.
Mimo tego, stan struktury wewnętrznej samolotu w Babich Dołach ulegał pogorszeniu. W 1994 roku zdecydowano o przeprowadzaniu generalnego remontu. W listopadzie 1994 roku samolot zdjęto z metalowego cokołu i przewieziono do remontu w warsztatach lotniska Babie Doły. W maju 1995 roku samolot po remoncie powrócił na swoje miejsce. Żołnierze którzy wykonali ten remont do samolotu włożyli butelkę z następującym listem:
„Gdynia, 2.05.1995. Samolot TS – 8 Bies po 21 latach został zdjęty w listopadzie 1994 r w celu wyremontowania kadłuba. Po wyremontowaniu przez chor. szt. Leszek Tylak, chor. szt. Jan Łukianiuk, bos szt. Janusz Janiszewski, st. bosm. Ireneusz Mitoraj, mat. Tomasz Wojcieszak i Krzysztof Wojnarowski dokonali ustawienia samolot na poprzednim miejscu.”
W 2004 roku na obelisku pod samolotem pojawiła się pamiątkowa tablica – „Tym co serce i młodość poświęcili Lotnictwu i Ojczyźnie służąc na lotnisku Oksywie Babie Doły. 9 maj 2004 rok. Koledzy.”
W 2009 roku na obelisku pod samolotem pojawiła się kolejna pamiątkowa tablica – „Pamięci lotników, którzy zginęli w katastrofach lotniczych służąc Ojczyźnie w jednostkach wojskowych Gdynia Babie Doły. 28 sierpnia 2009 r. Koledzy.”
W Wojsku Polskim nastąpiły zmiany. Nie było już żołnierzy służby zasadniczej, którzy mogliby co jakiś czas, „w ramach rozrywki”, konserwować samolot. Nie prowadzono już okresowych przeglądów stanu struktury płatowca. Pojawiła się obawa, że w pewnym momencie samolot spadnie z metalowego cokołu.
W 2018 roku zdecydowano o przeprowadzeniu remontu samolotu. Jednak nikt nie chciał zająć się remontem. Nie chciała zająć się nim Agencja Mienia Wojskowego na terenie której stoi. Również władze Gdyni nie chciały się zająć tą sprawą. Mimo trudności udało się pozyskać 80 tys złotych z Budżetu Obywatelskiego. Ostatecznie przeprowadzony remont kosztował 117 452,19 złotych brutto.
Koszt remontu wywołał wiele dyskusji. Właściciele warsztatów blacharsko-lakierniczych z Gdyni twierdzili, że remont wykonany przez nich kosztowałby 20-30 tysięcy złotych. To dlaczego taka wysoka kwota?
W lipcu 2018 roku, samolot został umyty, jeszcze bez ściągania z cokołu. Samolot został zdjęty z cokołu. Masa samolotu 1 290 kg. Zdemontowano skrzydła i usterzenie poziome. Jednocześnie samolot zbadali (zrobili dokumentację fotograficzną) pracownicy z Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 1 w Łodzi. I samolot na lawecie ruszył do Łodzi. Remont wykonano w Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 1 w Łodzi. Samolot wypiaskowano i pomalowano. W dniu 5 października 2018 roku samolot powrócił na swoje miejsce w Babich Dołach. Samolot dodatkowo został podświetlony.
Opracował Karol Placha Hetman