KAI FA-50. 2022r.

Kraków 2022-08-02

Tło zakupu samolotów Korea Aerospace Industries FA-50.

KAI FA-50. 2022 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman
KAI FA-50. 2022 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman

KAI FA-50. 2022 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman
KAI FA-50. 2022 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman

KAI FA-50. 2022 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman
KAI FA-50. 2022 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman

KAI FA-50. 2022 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman
KAI FA-50. 2022 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman

Znaczenia lotnictwa na współczesnym polu walki trudno przecenić. Dzięki znacznemu postępowi technologicznemu, samoloty gwałtownie zyskały na skuteczności za sprawą systemów precyzyjnego naprowadzania uzbrojenia. Pojedynczy współczesny samolot wielozadaniowy ma potencjał większy niż formacja ciężkich bombowców z okresu drugiej wojny światowej. W dodatku, niezwykle wzrosło znaczenie bezpilotowych statków powietrznych (BAL), które często są nazywane dronami. Mogą one prowadzić zarówno rozpoznanie, jak i precyzyjnie uderzać w wybrane cele. Posiadanie dominacji w powietrzu jest niezwykle ważne dla przebiegu działań zbrojnych na lądzie. Jednak należy pamiętać, że tylko z powietrza, nie da się wygrać ze zdeterminowanym przeciwnikiem.

Trwająca wojna na Ukrainie udowodniła słuszny kierunek Polskiej Polityki Obronnej. Aktualnie tylko silne Wojsko Polskie i sojusz NATO pod przywództwem Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej gwarantuje nam względne bezpieczeństwo.

W Polsce kierunek rozwoju Lotnictwa Polskiego jest znany i jasny. Natomiast nie wiemy, jakie są najskuteczniejsze elementy realizowania tej polityki. Podniesienie stopnia skomplikowania statków powietrznych i ich możliwości bojowych miało jednak negatywny efekt w postaci znacznego podniesienia ich ceny zakupu i eksploatacji. Co więcej, przenoszone przez te samoloty uzbrojenie jest zazwyczaj kilkadziesiąt razy droższe od swoich prostych poprzedników. Wciąż przebija się motyw „Koszt – Efekt”. Oznacza to też znaczny wzrost znaczenia wyszkolenia pojedynczego żołnierza i konieczność przykładania dużej wagi do jego treningu.

W dniu 24 lutego 2022 roku, czyli w dniu napadu bandyty Putina na suwerenną Ukrainę, wyraźnie okazało się, że ilość około 100 samolotów bojowych to zdecydowanie za mało. Że 2 % budżetu narodowego to jest za mało i zaczęto mówić o 3 – 4 %. Nasz obecny potencjalny agresor, czyli państwo moskiewskie i jego Wojenno Wozdusznyje Siły nigdy nie były ani najnowocześniejsze, ani najliczniejsze na świecie. Lecz posiadana przez nich broń jądrowa daje im potencjalną przewagę. Wojna na Ukrainie pokazała ich wady, włącznie z nieudolnym dowództwem. Ale nie jest to plus dla naszej strony. Wręcz przeciwnie. Trudno jest stawiać opór nieprzewidywalnemu agresorowi, który był, jest i będzie patologiczny. My Polscy wiemy o tym najlepiej. Musimy także pamiętam, że jeżeli Ukraina przegra obecna wojnę, to USA zostaną politycznie wyparte z Europy. Państwami wiodący w Europie będą Niemcy, Francja i państwo moskiewskie. A być może Polskę będzie czekał rozbiór.

Obecnie do spełnienia licznych zadań Polskie Siły Powietrzne posiadają nieco ponad 200 samolotów i śmigłowców oraz około 120 różnych systemów radarowych. Obsługuje je około 16 000 żołnierzy. Nieco mniej niż połowa maszyn, dokładnie 98 sztuk, to samoloty bojowe.

Umowa na samoloty F-35 A została podpisana.

W dniu 28 lutego 2019 roku, Minister Obrony Narodowej, pan Mariusz Błaszczak podpisał plan modernizacji technicznej Wojska Polskiego do 2026 roku. Zapowiedział w nim wydanie 185 miliardów złotych na modernizację armii. Ujawnił, że kupimy samoloty myśliwskie piątej generacji w ramach programu „Harpia”. W grę wchodził tylko amerykański F-35. Ujawniono plan zakupu 32 samolotów Lockheed Martin F-35 A Lightning II.

W dniu 31 stycznia 2020 roku, minister obrony narodowej pan Mariusz Błaszczak podpisał umowę zakupu 32 samolotów piątej generacji Lockheed Martin F-35 A Lightning II. Kontrakt o wartości 4,6 mld dolarów (około 17,8 mld zł) obejmuje również symulatory misji, zapasowy silnik, szkolenie pilotów i obsługi oraz wsparcie eksploatacji. Oczywiście masonerii ta umowa się nie podobała. Rzucili hasło – „Uzależniamy się od USA” oraz „Umowa bez offsetu”. Pierwsze samoloty przylecą do Polski w 2024 roku.

Kolejne umowy na zakup uzbrojenia dla Wojska Polskiego. Samoloty KAI FA-50.

Kilka miesięcy później, Europa przeżyła chwilowy szok. Bandyta Putin napadł na Ukrainę. Szok trwał tylko dwa – trzy tygodnie, bo dla naszych Zachodnich sąsiadów najważniejsze było – Aby Putin nie zamknął im kurka i aby dalej handlować z barbarzyńcami. Wojna przerodziła się w wielomiesięczny konflikt, ze wszystkimi najgorszymi cechami wojny; ludobójstwem, gwałtami, kradzieżami i totalnym niszczeniem. Ta wojna udowodniła, że w XXI wieku, wszystkie umowy pokojowe można wrzucić do kosza, a wywołana przez chińczyków pandemia „Koronawirusa” nagle stała się nieistotna.

W dniu 27 lipca 2022 roku (środa), wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zatwierdził umowy na południowokoreańskie uzbrojenie dla Wojska Polskiego. Polska zamówiła: lekkie myśliwce FA-50, czołgi typu K2 i samobieżne armato-haubice typu K9.

Polska kupi od Korei 48 lekkich myśliwców FA-50, z których pierwszych 12 egzemplarzy ma zostać dostarczonych do Polski w połowie 2023 roku. Samoloty będą skonfigurowane zgodnie z wymaganiami Polskich Sił Powietrznych i wyposażone w system identyfikacji swój-obcy IFF NATO.

Jak mówił rzecznik Agencji Uzbrojenia Podpułkownik Krzysztof Płatek, o wyborze tego samolotu zdecydowały "przede wszystkim jego dostępność i to, że mogą w szybkim tempie zastąpić starzejącą się postsowiecką technikę, czyli samoloty Suchoj Su-22 i Mikojan i Guriewicz MiG-29", a w docelowej konfiguracji z pociskami kierowanymi i nowym radarem będą uzupełnieniem dla myśliwców Lockheed Martin F-16 Jastrząb.

Już w 2010 roku, Wojsko Polskie rozważało możliwość zakupu samolotów KAI T-50 Golden Eagle w miejsce szkolno – treningowych PZL TS-11 Iskra. Ale wówczas nieudolny rząd w Polsce (platforma obywatelska oraz polskie stronnictwo ludowe), stworzył konkurs fikcję, po którym pozostał tylko wstyd. Nie potrafiono nawet określić ostatecznych WTT, jakie miał spełniać samolot.

Korea Aerospace Industries (KAI) FA-50 to wielozadaniowy samolot mogący służyć do szkolenia zaawansowanego i jako maszyna bojowa, uzbrojona w bomby kierowane i niekierowane, pociski powietrze-powietrze i uzbrojenie lufowe. Został zaprojektowany przez koncern Korea Aerospace Industries we współpracy z koncernem Lockheed Martin, który jest producentem samolotów F-16 i F-35. W wersji szkolnej jego maksymalna prędkość to 1,5 Ma, pułap 16 800 metrów. Rozpiętość 9,45 m. Długość wynosi 13,14 m. Wysokość 4,81 m. Masa własna 6 470 kg. Zasięg 1 850 km. Załoga dwóch pilotów. Samolot napędza silnik General Electric F404, który jest stosowany między innymi w samolotach Boeing FA-18 Super Hornet.

Polska będzie pierwszym europejskim krajem, który wprowadzi do służby samoloty FA-50. Prezes Korea Aerospace Industries (KAI) Hyunho Ahn powiedział, że 48 samolotów FA-50 to największe pojedyncze zamówienie eksportowe KAI. Koncern KAI liczy na długoletnią współpracę z Polską i naszymi zakładami zbrojeniowymi. Pierwsze samoloty wersji FA-50 PH kupiły Filipiny. Pamiętajmy także, że koncern KAI pracuje obecnie nad samolotem wielozadaniowym oznaczonym Next Generation Fighter KF-21, który wyglądem przypomina pomniejszony samolot F-22 Raptor.

Opracował Karol Placha Hetman