Air Show w Krakowie
W dniach 23-24 czerwiec 2018 roku, na terenie Muzeum Lotnictwa Polskiego odbył się XIV Małopolski Piknik Lotniczy.
W dniach 23-24 czerwiec 2018 roku, na terenie Muzeum Lotnictwa Polskiego odbył się XIV Małopolski Piknik Lotniczy. Organizatorzy mają już bardzo duże doświadczenie, tak więc pod kątem organizacyjnym pokaz został zorganizowany bardzo dobrze.
Zaczniemy od możliwości uczestnictwa w imprezie. Organizatorzy zapewnili trzy wejścia na teren imprezy, możliwość wcześniejszego zakupu biletu poprzez Internet, a także możliwość płatności przy wejściu kartą, a nie tylko gotówka. Było dogodne wejście dla osób z dziećmi w wózkach, a także osób niepełnosprawnych na wózkach inwalidzkich.
Tegoroczny piknik został zorganizowany w nowej formule. Urząd Lotnictwa Cywilnego nie wyraził zgody na wykonywanie startów i lądowań przez samoloty z fragmentu drogi startowej (RWY), pozostałej po Lotnisku Rakowice-Czyżyny. Tak było przez poprzednie trzynaście pikników. W oficjalnym oświadczeniu jest mowa o chęci zachowania pełnego bezpieczeństwa uczestników i widzów. I to jest prawda. Problem w tym, że w ciągu ostatniego roku ulica Bora Komorowskiego, która znajduje się z północnej strony Parku Lotniczego, otrzymała dodatkowy rozjazd z wiaduktem, co zwiększyło liczbę przeszkód terenowych w pobliżu RWY. I byłoby dobrze, gdyby to rozwiązanie komunikacyjne miało ułatwiać życie mieszkańców. Ale tak nie jest. Otóż władze Krakowa wydały zgodę na zbudowanie kolejnego, entego już, centrum handlowego, które zbudowano w ciągu rok. Jak tak dalej pójdzie, to w Krakowie będzie więcej centrów handlowych niż ulic. W efekcie, podczas pikniku, operacje startów i lądowań z terenu RWY otrzymały tylko śmigłowce. Wszystkie samoloty uczestniczące w pokazie powietrznym przylatywały z Lotniska Pobiednik lub Lotniska Balice.
Tegorocznym reżyserem XIV Małopolskiego Pikniku Lotniczego okazał się pogoda. Kilkakrotnie deszcz zmuszał organizatorów do zmiany planu. Niemniej jednak wszyscy uczestnicy zademonstrowali się w powietrzu.
Jak zwykle impreza ta była z udziałem wielu znanych pilotów i ich statków powietrznych. Zaczniemy prezentacje od Polskich Sił Zbrojnych. W powietrzu mogliśmy podziwiać duet dwóch śmigłowców bojowych Mil Mi-24, które przybyły z Lotniska w Nowym Targu, gdzie odbywają ćwiczenia. Dowódcami załóg byli: mjr Rafał Kłębek i mjr Maciej Idzikowski.
W przelocie zademonstrowały się także dwa samoloty transportowe CASA C-295 M, z 8 Bazy Lotnictwa Transportowego z Lotniska Balice. Dowódcą pierwszego samolotu był ppłk Robert Turek, a drugiego kpt. Arkadiusz Grzyb.
Był zrzut skoczków 6. Brygady Powietrzno-Desantowej oraz WKS Wawel z pokładu samolotu PZL An-2.
Jeśli chodzi o lotnictwo akrobacyjne to zdecydowaną gwiazdą pokazu był pan Jurgis Kajris na samolocie Su-31. Wykonał on jak zwykle zapierający dech w piersiach pokaz. Wielu znawców tematu, specjalnie przybyło do Krakowa na jego pokaz. Kreślone przez niego figury były fantastyczne, choć silny wiatr powodował, że pozostawiana przez samolot smuga rozwiewała się, zanim pilot ukończył jej rysowanie, jak na przykład serce.
Duże zainteresowanie wywołał pokaz śmigłowca Bolkow MBB Bo 105 P1M, za którego sterami siedział jego właściciel Maciej Dominiak.
Na stojance, przed głównym hangarem muzeum, można było podziwiać Supermarine Spitfire. Samolot jest widoczny na pierwszym zdjęciu.
Opracował Karol Placha Hetman