Kraków 2020-06-22
Lotnisko w Pucku
Niemieckie początki.
W 1910 roku, puckie rozlewisko Płutnicy wizytowali oficerowie niemieckiej Kriegsmarine. W Pucku wody Zatoki Gdańskiej są wyjątkowo spokojne, a brzeg łagodnie schodzi do morza. Takie warunki są dogodne dla morskiej bazy lotniczej. Na przełomie 1911/1912 roku, w Pucku wojsko niemieckie utworzyło lotniczą stację badawczą Marynarki Wojennej. W 1912 roku powstał lotniczy dywizjon morski. W kilkanaście miesięcy powstały budynki, magazyny i pochylnie. Pobliski teren zmeliorowano. Niemcy wykorzystywali głównie samoloty Friedrichshafen FF.33, które jako udane dwupłatowe i dwupływakowe maszyny były w użyciu przez całą wielką wojnę światową. Używano także wodno-samolotów Albatros B.II.
W odrodzonej Polsce.
Po wielkiej wojnie światowej, Odrodzonej Rzeczypospolitej Polskiej przyznano dostęp do morza. W dniu 10 lutego 1920 roku, Polska objęła odcinek wybrzeża morskiego, które wraz z Mierzeją Helską liczyło 140 km zaniedbanego gospodarczo wybrzeża Bałtyku. W dniu 10 lutego 1920 roku, generał Józef Haller wraz z ministrem spraw wewnętrznych Stanisławem Wojciechowskim oraz nową administracją Województwa Pomorskiego przybył do Pucka, gdzie dokonał zaślubin Polski z Bałtykiem, wrzucając platynowy pierścień do morze. Ponieważ morze było zamarznięte, wcześniej wykuto przerębel. Głównym punktem zorganizowanych wtedy uroczystości była msza święta dziękczynna. W czasie mszy świętej duchowni poświęcili Banderę Polską, którą przy huku 21 salw armatnich, podniesiono na maszcie, jako znak objęcia przez Polską Marynarkę Wojenną wachty na Bałtyku.
Już następnego dnia (11 lutego 1920 roku) przystąpiono do zagospodarowania terenu po byłej jednostce niemieckiej. Były to koszary, pole wzlotów, hangary, basen dla wodnopłatowców oraz droga do ich przetaczania. Przejęto także kilka mocno zniszczonych wodnosamolotów. Sformowano Bazę Lotnictwa Morskiego, na której czele stanął kpt. Wiktoryn Kaczyński, a pierwszy rozkaz wydano w dniu 1 lipca 1920 roku.
Pierwszym samolotem bazy był odbudowany wodnosamolot Friedrichshafen FF.33, na którym swój pierwszy lot wykonał, w dniu 15 lipca 1920 roku, pilot Andrzej Zubrzycki. Maszyna to był dwumiejscowy, jednosilnikowy samolot na pływakach, opracowany w 1914 roku. Dzień 15 lipiec stał się świętem jednostki.
W sierpniu 1920 roku, w Gdańsku zakupiono kolejne dwa wodnosamoloty Friedrichshafen F.33. Służyły one do szkolenia załóg w nowo powstałej Szkole Lotnictwa Morskiego oraz dla lotów patrolowych.
Jeszcze w 1920 roku, kupiono jeden wodnosamolot Friedrichshafen FF.49B, oraz jeden wodnosamolot Lübeck-Travemünde F4, w niemieckiej prywatnej firmie inż. Utgoffa. Do końca 1920 roku, kupiono także wodnosamoloty Hansa-Brandeburg NW i Sablatnig SF-5. Wszystkie samoloty były używane. Zły stan techniczny samolotów wiązał się ze sporym ryzykiem w czasie lotów. Nie udało się uniknąć tragicznych wypadków.
Trzeba także wspomnieć, że w okresie 1920-1927, port w Pucku był głównym portem wojennym Polskiej Marynarki Wojennej.
Latem 1921 roku, Departament Spraw Morskich, za pośrednictwem Polskiej Misji Zakupów i firm prywatnych, zakupił we Włoszech 7 szkolnych wodnosamolotów FBA S-4 (z 1917 roku) i 9 rozpoznawczych Nieuport Macchi M 9. Wszystkie kupione samoloty były używane. Włosi nie wywiązali się z umowy, bo nie przysłali personelu dla montażu samolotów i szkolenia. W końcu do Polski włosi przysłali jednego pilota, który okazał się niekompetentny. Samoloty składano kilka miesięcy, co źle wpłynęło na ich jakość.
W listopadzie 1921 roku, Baza Lotnictwa Morskiego i Szkoła Lotników Morskich przekształcone zostały w jednostkę noszącą nazwę Lotnictwo Morskie i podporządkowaną Dowództwu Obrony Wybrzeża z siedzibą w Pucku. W dniu 15 maja 1922 roku, Lotnictwo Morskie podporządkowane zostało dowódcy 2 Pułku Lotniczego w Krakowie, jako Detaszowany Dywizjon Lotniczo-Wywiadowczy, z bazą w Pucku. W 1923 roku, pododdział przemianowany został na Morski Dywizjon Lotniczy.
Tragicznie zakończyły się obchody Święta Lotnictwa Morskiego, w dniu 15 sierpnia 1922 roku. Punktem kulminacyjnym programu miał być pokaz bombardowania z samolotu Lübeck Travemünde F4. Dwie bomby planowo eksplodowały w wodzie Zatoki Puckiej, trzecia rozerwała się wśród cywilnych i wojskowych obserwatorów. Dziewięć osób poniosło śmierć, wiele innych odniosło rany. Dowódcę jednostki i bombardiera karnie usunięto z wojska.
W okresie 1924–1927 roku, kupiono we Francji nowe maszyny. Były to 4 łodzie latające Liore et Olivier LeO H.13B, 7 amfibii patrolowych Liore et Olivier LeO H.135B3. Samoloty zapisały się jako dobre i poprawnie uzbrojone. W 1928 roku samolot Liore et Olivier LeOH z Pucka odbył lot propagandowy po Polsce z lądowaniem w Warszawie, Krakowie i Poznaniu.
W 1926 roku kupiono: 4 szkolno-łącznikowe łodzie latające CAMS-30E, 8 dwusilnikowych bombowo-patrolowych łodzi latających Latham 43 HB-3 i 16 szkolno-łącznikowych amfibii Schreck FBA-17H. Łodzie latające Latham HB-3, był dalekiego zasięgu i miały zdolność lądowania na pełnym morzu.
W latach 1924-1927, kupiono łącznie około 40 samolotów francuskich. W 1929 roku, powiększono etatowo Morski Dywizjon Lotniczy.
Z początkiem 30-lat infrastruktura Bazy w Pucku wymagała unowocześnienia. Nie był oświetlenia elektrycznego dla lotów nocnych; rozpalano ogniska. Kolejne inspekcje wojskowe wykazywały, że Baza w Pucku nie ma dużej wartości bojowej. Od 1930 roku, dążono do unifikacji sprzętu użytkowanego w Pucku i oparcie go na rodzimej produkcji. Początkowo zakupiono 4 sztuki dwupłatowego samolotu Lublin R.VIII bis hydro i ter hydro oraz nowocześniejsze Lublin R.XIII. W 1932 wykonano prototyp i 3 egzemplarze w wersji R-XIII bis/hydro, do połowy 1934 roku dostarczono do Pucka. Kolejne 10 sztuk w odmianie R-XIII ter/hydro, dostarczono z metalowymi pływakami. Rok później (1935 rok) przekazano trzecią serię R-XIII G, w ilości 6 samolotów, różniły się dwusterem, metalowymi śmigłami przestawialnymi oraz innymi drobnymi zmianami. Zakupiono także 5 sztuk samolotów szkolnych Bartel BM-5. W służbie brakowało samolotów torpedowych. Próby prototypowych samolotów Lublin R-XX, jak i projekty samolotów LWS-5 i RWD-22, nie spełniały wymagań. Wybrano włoski wodnosamolot CANT Z.506 B. Kupiono 6 samolotów, jednak do wybuchu wojny do Polski przyleciał tylko jeden, ale był nieuzbrojony.
Baza w Pucku miała też uczestniczyć w nowatorskiej inicjatywie, bo z wykorzystaniem trzysilnikowych Junkersów G-23 W, próbowano uruchomić loty pasażerskie na trasie Warszawa-Gdańsk-Malmö-Kopenhaga. Międzylądowania miały się odbywać właśnie w Pucku. Z przyczyn finansowych z programu zrezygnowano.
W dniu 9 grudnia 1932 roku, dywizjon w Pucku włączono w skład Marynarki Wojennej.
W 1935 roku, wodnosamoloty z Bazy w Pucku pojawiły się na kadrach filmu „Rapsodia Bałtyku”, który był przebojem Polskiej przedwojennej kinematografii.
Samolot Latham jest podwieszony pod dźwigiem. Samolot Schreck stoi na pochylni.
Druga wojna światowa.
W dniu 1 września 1939 roku, około godz. 06;00, niemieckie samoloty zbombardowało bazę dywizjonu w Pucku, niszcząc między innymi koszary i magazyn amunicji. W czasie nalotu zginął dowódca komandor Edward Szystowski oraz kilku podoficerów i szeregowców. Żaden z Polskich hydroplanów nie został zniszczony ani uszkodzony. Po nalocie zarządzono ewakuację wodnosamolotów, ludzi i sprzętu. Dużo samolotów utracono po dniu 8 września 1939 roku.
W latach 1939–1945 miasto Puck było pod okupacją niemiecką. W okresie 1941–1944, na terenie bazy lotnictwa morskiego istniał obóz pracy niewolniczej, którego więźniowie produkowali części do samolotów.
Po drugiej wojnie światowej.
Po drugiej wojnie światowej Puck powrócił do Polski. Jednak z powodu zmiany granic, baza w Pucku straciła na znaczeniu. Utworzono nowe bazy lotnictwa morskiego.
Obecnie na terenie byłej bazy funkcjonuje kilka firm przemysłowych i Urząd Skarbowy w Pucku. Hangary zostały przebudowane lub rozebrane. Z pamiątek pozostała tablica pamiątkowa o Morskim Dywizjonie Lotniczym oraz pomnik komandora porucznika pilota Edwarda Szystkowskiego.
Dolne żółte koło to miejsce koszar. Budynek stoi do chwili obecniej (2020 rok). Górne żółte koło to Muzeum Morskiego Dewizjony Lotniczego. Tu była między innymi radiostacja bazy.
Opracował Karol Placha Hetman