Mirosławiec 2011-03-14
Wojskowe lotnisko w Mirosławcu.
Historia Mirosławca i okolic.
Nie bardzo wiadomo, kiedy powstała osada, którą dzisiaj nazywamy Miasto Mirosławiec, ale przypuszczalnie już w X wieku istniał tutaj niewielki gród. Powstał o na szlaku wiodącym ze wschodu na zachód, z dzisiejszej Bydgoszczy do dzisiejszego Szczecina. Ale przede wszystkim na tak zwanym szlaku solny z Kołobrzegu w głąb Rzeczypospolitej. Bez wątpienia interesujący nas gród należał do książąt Piastowskich. W 1296r. umiera Przemysław II – Król Polski i Książę Pomorza. W Polsce wybucha zamieszanie, które wykorzystują margrabiowie brandenburscy. Opanowali oni około 1300r. tereny między rzekami; Drawa i Gwda. Rozpoczęli intensywną kolonizację, posługując się głównie elementem germańskim. Mirosławiec prawa miejskie otrzymał prawdopodobnie już w 1303r.. W przekazach pisemnych Miasto wymienione jest po raz pierwszy w przywileju wystawionym w dniu 2.02.1314r., w którym bracia Henryk i Jan z rodu Wedlów potwierdzili prawa miejskie brandenburskie. Fundatorami Miasta byli Mikołaj i Jan Knobelsdorowie, a świadkami tego aktu radni miejscy. Jak widzimy brandenburczycy postępowali metodą faktów dokonanych. W akcji kolonizacyjnej wyróżniał się swą działalnością ród Wedlów, wywodzący się z rdzennej Marchii Brandenburskiej. Miasto niespodziewanie znalazło się na nowym szlaku – drogi łączącej Marchię z państwem krzyżackim, kiedy to w 1309r., krzyżacy zagarnęli Pomorze Gdańskie. W 1314r. dokładnie wytyczono granice Miasta i określono źródła dochodów; nadania gruntów, prawa polowań, opłat handlowych od ław chlebowych, mięsnych i z kramów rzemieślniczych. Kształt przestrzenny, jakie otrzymało Miasto w wyniku lokacji, był zbliżony do prostokąta z regularną siecią ulic. Prostokątny niewielkich rozmiarów rynek położony był asymetrycznie po północnej stronie krótszej osi układu, poprzecznie w stosunku do dłuższej osi założenia. Ciągi uliczne równolegle do dłuższej osi założenia prowadzone stycznie do krótszych pierzei rynkowych łączyły uliczki gospodarcze wydzielające odpowiednie bloki zabudowy. Prostopadłe do krótszych boków i pokrywając się z dłuższą osią rynku prowadziły dwie arterie wlotowe. Na poprzecznej osi założenia usytuowany był kościół parafialny ( wzmiankowany w 1641r. jako murowany ) z wydzielonym cmentarzem, w pobliżu, którego w owym czasie znajdowała się murowana szkoła i plebania. Parafia założona w XIV wieku należała do Diecezji Poznańskiej do momentu wprowadzenia reformacji w 1543r.. Nie wiadomo, czy Mirosławiec posiadał mury obronne, czy tylko ziemne wały. Dostęp do Miasta prowadził przez trzy bramy wjazdowe: od północnego wschodu bramą Grobelną, od zachodu bramą Łowiecką i od południa bramą Młyńską.
Naczelnym zagadnieniem Polskiej polityki zagranicznej XIV i XV wieku była kwestia krzyżacka. Próby przesunięcia w 1325r. granicy przez Władysława Łokietka z Noteci za Drawę zakończyły się niepowodzeniem. Dopiero w 1364r. obszary nad Notecią udało się zhołdować na rzecz Korony Polskiej dla poszczególnych rodów z pogranicza. W 1365r. Wedlowie z Tuczna i Złocieńca uznali zwierzchność Króla Polskiego, a w 1368r., Kazimierz Wielki odzyskał Ziemię Wałecką, ale bez Złocieńca i Kalisza. Po śmierci Kazimierza Wielkiego na pograniczu ponownie rozgorzały zatargi, a konflikt Polsko-krzyżacki wzbierał. Ostatecznie rozwiązanie konfliktu przybrało formy walki zbrojnej zakończonej w pierwszej fazie zwycięstwem Polski pod Grunwaldem. Potęgę zakonu złamała ostatecznie dopiero wojna trzynastoletnie, a w wyniku zawartego w Toruniu w 1466r. pokoju Polska odzyskała Pomorze. Prawdopodobnie na skutek pogranicznych zamieszek miał miejsce pożar Miasta, około 1395r.. W 1409r. Miasto zostało na kilka miesięcy zdobyte przez krzyżaków. W 1554r. Miasto strawił pożar z mnóstwem ofiar. Uratowało się tylko 67 rodzin.
Pogranicze było zawsze burzliwe i niebezpieczne, a rozległe puszcze sprzyjały uprawianiu rozbojów, w których trudniły się również rody rycerskie. Szlachta w powiecie wałeckim znana była z zuchwałości i samowoli. Najbardziej głośnym w powiecie wałeckim zajazdem, który był formą wymierzania sprawiedliwości na własną rękę, była wyprawa Golców, Borków, Guntersbergów i Smiełowskich na Mirosławiec w 1594r.
Miasta będące własnością tylko jednego pana ( rodu ), a do takich zaliczał się Mirosławiec, nie rozwijały się dynamicznie. Pan wymuszał na mieszczanach różne powinności, tak, że ci szukali pomocy u starostów, a nawet u samego Króla. Interwencje te nie przynosiły spodziewanych rezultatów. Położenie Mirosława stwarzało korzystne warunki dla handlu, który zaczął się rozwijać zwłaszcza od XVI wieku. W efekcie do Mirosławca i podobnych miast, pod koniec XVI wieku, zaczęli napływać niemcy, szkoci i żydzi, którzy otrzymywali lepsze warunki prowadzenia handlu, niż tubylcy. Ówczesny właściciel Mirosławca Mirosław Henryk von Blankenburg, żądał tylko od nich sumiennego płacenia podatków. Żydom początkowo nie pozwalano osiedlać się w samym Mieście, ale szybko to się zmieniło. Powstała synagoga i szkoła rabinacka. Kupcy z Mirosławca utrzymywali rozległe kontakty handlowe. Przedmiotem handlu była wełna, zboże, skóra , pierze, sukno, wyroby powroźnicze i miód.
W końcu XVIII wieku, kiedy interesujący nas teren był już pod panowaniem pruskim, rozpoczął się upadek ekonomiczny Miasta. Funkcjonowało tylko bednarstwo, piwowarstwo i rolnictwo. Podupadło sukiennictwo, krawiectwo i szewstwo. Do tego wszystkie przyczyniła się także wojna trzydziestoletnia, a z początkiem XIX wieku wojny Napoleońskie. Pożary niszczyły drewnianą zabudowę Miasta, a rekwizycje i kontrybucje oraz pospolite rabunki odbierały mieszczanom majątek, kupcom towary i zasoby pieniężne, rzemieślnikom narzędzia pracy.
W Mirosławcu, będącym Miastem prywatnym samorząd ograniczała władza właścicieli. W mieście było 3 radnych ( consules ), z których jeden był rządzącym burmistrzem. Obok niego było czterech dziesiętników ( tenematores ), których głównym obowiązkiem było ściąganie podatków. Początkowo sądownictwo sprawował wójt z czterema ławnikami, lecz posesjonaci mirosławscy często ingerowali w ferowanie wyroków, aż w końcu całkowicie je sobie przywłaszczyli. Taki stan rzeczy istniał do 1772r., kiedy, w związku z rozbiorem Rzeczypospolitej wprowadzono pruską regencję, która ustaliła sądy powiatowe, miejskie i ziemskie.
W wyniku pierwszego rozbioru Rzeczypospolitej w 1772r. Miasto wraz z Ziemią Wałecką dostał się pod panowanie pruskie. Fakt ten odbił się bardzo niekorzystnie na rozwoju i dalszej historii Miasta, gdyż został pozbawiony swego głównego aktu ekonomicznego, jakim była pobliska granica stwarzająca możliwości do handlu. Miasto stało się prowincjonalne i przybrało charakter wybitnie rolniczy. W trakcie wojen Napoleońskich powstał Powiat Wałecki z Mirosławcem i innymi czterema miastami. Jednocześnie pozbawiono Mirosławiec korzyści płynących z handlu. Przekreśliło to rozwój. Nie uzdrowiła sytuacji gospodarczej Miasta również linia kolei żelaznej zbudowana w 1900r.. W 1933r Miasto liczyło 2 836 mieszkańców, było wybitnie rolnicze i znane było z jarmarków, na których handlowano bydłem.
Na krótko przed drugą wojną światową Mirosławiec został włączony w system umocnień niemieckich zwany „wałem pomorskim”. Przełamanie tych umocnień przeszło do historii Walk Odrodzonego Wojska Polskiego, którego jednostki dnia 10.02.1945r. zdobyły Miasto. Wielcy tego świata zdecydowali o powrocie Pojezierza Pomorskiego do Polski. W ten sposób, po 173 latach Mirosławiec powrócił do Polski.
W dniu 8.05.1945r. otwarto Urząd Pocztowy Poczty Polskiej. Organizator Pan Władysław Hubaczek. W dniu 1.06.1945r. uruchomiono dwie piekarnie; przy ul. Wałeckiej przez Wojczakowskiego oraz przy ul. Wolności przez Feliksa Augszpurger. Do końca lipca 1945r. uruchomiono trzy masarnie Panów; Grabowski, Gościenicki, Szeleszczuk. Do końca 1945r. uruchomiono Wytwórnię Wód Gazowanych i Rozlewnię Piwa- kierownik Pan Koziołek. Oczywiście także uruchomiono posterunek MO i USC. Pierwszego burmistrza, Mariana Suszyckiego, mianowano 11.02.1946r. ( Nie było wyborów ). W 1946r. uruchomiono młyn Kosiakowo. Dopiero w 1947r. zorganizowano akcje wysiedleńczą ludności niemieckiej z Mirosławca i okolic. W grudniu 1948r. powstał Gminny Ośrodek Maszynowy, zwiastun komunistycznych czasów. W dniu 10.12.1948r. otwarto Bibliotekę Miejską w Mirosławcu. Bibliotekarz Zenon Wiktorski. Pod hasłem walki z analfabetyzmem utrwalano komunistyczny system. W lipcu 1949r. powstała Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska, a w 1951r. Państwowy Ośrodek Maszynowy.
Dopiero w 1956r. powstała parafia pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia NMP z pierwszym proboszczem przybyłym z Chicago księdzem Backiel. Działo się to dopiero po wydarzeniach Poznańskich.
W dniu 4.05.1969r. otwarto Izbę Pamięci Narodowej w Miejsko – Gminnym Ośrodku Kultury. Był to okres, kiedy w Polsce każda szanująca się placówka kulturalna, czy szkoła otwierały izby pamięci narodowej. W dniu 15.07.1971r. uruchomiono fabrykę rowerów, będącą filią Zakładów Rowerowych Predom-Romet. Dzięki temu w 1974r. powstała sekcja kolarska w LZS Orkan. Dopiero 1.09.1971r. uruchomiono Zasadniczą Szkołę Rolniczą w Mirosławcu. W dniu 10.02.1974r. odsłonięto pomnik pamięci walk w postaci czołgu.
W dniu 1.06.1975r. z powodu reformy administracyjnej Miasto i Gmina Mirosławiec do Województwa Pilskiego. W dniu 16.03.1985r. otwarto Muzeum o przełamaniu Wału Pomorskiego. W dniu 1.07.1994r. przeprowadzono pierwsze wolne wybory na stanowisko Burmistrza Miasta i Gminy Mirosławiec. Wybrano mgr inż. Edwarda Ząbek. W dniu 10.02.1994r. uroczyście obchodzono 50-tą rocznicę wyzwolenia Mirosławca. W 1999r. w wyniku reformy administracyjnej Mirosławiec znalazł się w Województwie Zachodnio Pomorskim.
Miasto Mirosławiec obecnie. 2011 rok.
Do 1975r. Miasto należało do Województwa Szczecińskiego. W latach 1975r.-1998r. Miasto przynależało do Województwa Pilskiego, a od 1998r. wchodzi w skład Województwa Zachodniopomorskiego. Leży w Powiecie Wałeckim i jest siedzibą Miasta i Gminy Mirosławiec. Znajduje się tutaj siedziba nadleśnictwa. Tutejszy kościół Rzymsko-Katolicki jest siedziba Dekanatu. Geograficznie Miasto leży na wschodniej części Pojezierza Wałeckiego, na północ od jeziora Korytnickiego i na wschód od rzeki Korytnicy.
W dniu 1.01.2009r. powierzchnia Miasta wynosiła 2,13 km kwadratowego. Według danych z dnia 30.06.2009r. Miasto liczyło 2 616 mieszkańców.
Miasto ma obecnie ( 2011r. ) bardzo małe szanse rozwoju. Po optymizmie z 90-lat XX wieku nie pozostało nic. Najpierw Prezydent postkomunista Aleksander Kwaśniewski w 2000r. zawetował ustawę o powszechnym uwłaszczeniu Polaków, co otworzyło drzwi do zwrotu majątków zarazie niemieckiej. Potem, całkowitej likwidacji uległ transport kolejowy. Nie powstała planowana w pobliżu autostrada. W pierwszej dekadzie XXI wieku nie powstał w Mirosławcu żaden duży zakład produkcyjny. A w 2010r. liberalny Rząd Premiera Donalda Tuska zlikwidował 12 BLot.
Historia Lotniska Mirosławiec. Czasy dominacji niemieckiej.
Dzieje Lotniska Mirosławiec sięgają czasów dominacji niemieckiej. Zamysł budowy i jego realizacja przypadły na lata tuż po przejęciu władzy w niemczech przez hitlera i jego partię. Koncepcja budowy lotniska właśnie tutaj, wynikała z realizacji określonych zamierzeń polityki nowych niemiec i warto się nad tym chwilę zatrzymać. W 1933 roku, Hitler zlecił opracowanie systemu szkolenia swoich podwładnych. Wkrótce odpowiednie plany były gotowe i już na początku 1934 roku, przystąpiono do ich realizacji. Kształcenie kadr dowódczej niemieckiej miało odbywać się w specjalnych ośrodkach szkoleniowych zwanych ,,Ordensburg” czyli ,, twierdza zakonna ", co było nawiązaniem do historii i tradycji zakonu krzyżackiego. Zgodnie z planami rozpoczęto na terenie rzeszy budowę trzech potężnych ośrodków, które rozlokowano w rejonach nadgranicznych: w Nadrenii (,,Ordensburg Vogelsang” ), w Bawarii (,,Ordensburg Sonthofen” ) i na Pomorzu Zachodnim (,, Ordensburg Crossinsee” ).
Ten ostatni ośrodek powstał w stosunkowo niewielkiej odległości od Mirosławca, nad jeziorem Krosino, koło Złocieńca. Oficjalne uroczyste otwarcie nastąpiło 24.04.1936 roku, na które przybył osobiście Hitler. Ośrodek ten stanowił potężny kompleks budynków i urządzeń towarzyszących, położonych nad jeziorem Krosino lub nieopodal.
Właśnie dla potrzeby tego ośrodka zbudowano w okresie 1935 – 1936, koło Mirosławca ( w miejscowości Schonfeld ) istniejące do dziś lotnisko. W okresie 1938 – 1939, Lotnisko rozbudowano, co wiązało się z planowaną agresją na Rzeczypospolitą Polskę.
Niewiele wiemy na temat infrastruktury ówczesnego Lotniska. Na pewno dysponowało ono gruntową ( trawiastą ) DS, o wymiarach około 1 000 m x 200 m. Cała zabudowa była drewniana, a to z prostego powodu – drewna do budowy nie brakowało. Na pewno pierwszym obiektem był tartak, w którym pracownicy nie narzekali na brak pracy. Na pewno zbudowano kilkadziesiąt baraków mieszkalnych i magazynowych. Jeden z nich był dostosowany do pełnienia funkcji Komendy ( Sztabu ) Lotniska. Bardzo prawdopodobne, że miał na dachu kiosk pełniący funkcję ówczesnej wieży kontroli lotów. Na pewno na terenie był skład materiałów pędnych i smarów. Co się tyczy hangarów, to prawdopodobnie w 1939 roku, ukończono dwa oszklone hangary. Ich podstawy miały około 30 m x 20 m.
Z tego lotniska między innymi startowały we wrześniu 1939 roku, bombowce He-111 P do nalotów na Polskę. Niewielka odległość od granicy znakomicie ułatwiała to zadanie. W okresie 1941 – 1942, Lotnisko pełniło rolę jednostki szkolącej młodych lotników, głównie strzelców pokładowych. Do 1943 roku, Lotnisko nie było w zasadzie intensywnie wykorzystane. Położone daleko od frontu wschodniego nie mogło służyć celom operacyjnym. Ożywienie nastąpiło w 1943 roku, gdy na Lotnisku podjęto intensywne szkolenie pilotów bojowych lotnictwa myśliwskiego na samolotach Fockewulf FW-190 i Messerschmitt Me-109 F. Byli to niemal w stu procentach bardzo młodzi ludzie. Lotnictwo niemieckie zaczynało odczuwać w tym czasie dotkliwy brak pilotów lotnictwa myśliwskiego, co było następstwem ponoszonych strat zarówno na wschodzie, jak i na zachodzie. Szkolenie pilotów było kontynuowane do jesieni 1944 roku, kiedy to sytuacja na froncie wschodnim zmusiła do ponownego wykorzystania lotniska do celów bojowych, co jednak trwało stosunkowo krótko.
W styczniu 1945 roku, na lotnisko został skierowany ze swoją eskadrą o kryptonimie "Immelmann", płk Hans -Urlich Rudel. Pilot, latający na Ju-87. Rudel zyskał sławę niszczyciela czołgów. Miał do końca wojny zaliczonych 2 530 lotów bojowych i zniszczonych podobno ok. 500 czołgów ( stan sprzętu szacowany na 2-3 dywizje pancerne ). Po latach Rudel, w wydanej książce ,,Mein Kriegstagebuch” tak wspominał swój pobyt na Lotnisku Mirosławiec: ,, Front odrzański nieco się ustabilizował. Otrzymałem telefoniczny rozkaz natychmiastowego przebazowania z moją eskadra do Mirosławca ( ,,nach Markisch Friedland in Pomern” ) na Pomorzu, gdzie sytuacja stawała się jeszcze bardziej niebezpieczna niż na Śląsku. (..) Gęsta zadymka śnieżna utrudniała przebazowanie w zwartym szyku ; dlatego startowaliśmy trójkami , (..) próbując (..) osiągnąć Mirosławiec (.). W gęstej śnieżnej zamieci, w kompletnych ciemnościach ląduję w Mirosławcu wraz z kilkoma maszynami. Eskadra Rudla weszła już następnego dnia do walki, operując nad Wałczem. Trzcianką, Wieleniem i Człopą. Rudel wspominał: ,,Teraz startują przez cały dzień nieprzerwanie „sztukasy” ze znakiem zakonu krzyżackiego ( ,,deutschritterordens” ). Jak przed sześciuset laty, tak i teraz toczy się walka przeciwko wschodowi. Panuje wielkie zimno, na lotnisku leży warstwa ok. 40 cm puszystego śniegu, przy; starcie nawiewa tego śnieżnego pyłu między części mechanizmu zamków działek, a w powietrzu ten pył natychmiast zamarza. Po jednym lub dwóch strzałach uzbrojenie odmawia posłuszeństwa. Dygocę ze wściekłości."(..) ,, T-34 prą na zachód. Niekiedy wystarcza jeden strzał, by czołg eksplodował, lecz częściej, niestety nie. Cenne dni minęły, zanim otrzymałem dość siły roboczej, by utrzymać pas startowy w stanie wolnym od śniegu. Liczba czołgów budzi grozę; latamy we wszystkich kierunkach, ale dzień musiałby być trzykrotnie dłuższy. (.) Na wschód od Wałcza zadajemy sowietom znaczne straty, podobnie na południu w rejonie Człopy i w przyległych obszarach leśnych. Czołgi, gdy wjeżdżają do miejscowości kryją się najczęściej w domach mieszkalnych ; można to rozpoznać po sterczącej z domu lufie armaty. Tył domu jest wyburzony. W tych domach już nie będą z pewnością mieszkali żadni niemcy. Strzelamy więc od tyłu w silnik, żaden inny sposób ataku nie wchodzi w rachubę; czołg płonie, a potem wraz z ruinami domu wylatuje w powietrze. (.) Nigdy nie atakuję bombami w tych miejscowościach, nawet gdy to z wojskowego punktu widzenia byłoby pożądane; dreszcz mnie przejmuje na myśl, że nasze własne bomby trafiałyby niemiecką ludność, która i tak cierpi już od sowieckiego terroru." Tyle pułkownik Rudel o przeżyciach związanych z pobytem na Lotnisku Mirosławiec. Wkrótce wraz ze swoją eskadrą został skierowany w rejon Frankfurtu nad Odrą.
I na tym w zasadzie kończy się panowanie armii niemieckiej na Lotnisku Mirosławiec. W dniu 10.02.1945 roku, Lotnisko jak i Miasto zostało zdobyte przez żołnierzy I Armii WP. Lecz na Lotnisku, żadna Polska jednostka nie bazowała. Front szybko przesunął się dalej.
Lotnisko Mirosławiec pozostało na uboczu, częściowo zniszczone ostrzałem i bombardowaniem. Zaszyte w lasach, stosunkowo daleko od Berlina, nie wywołało zainteresowania ze strony wojsk rosyjskich. Na Pomorzu, gdzie w 30-latach niemcy zbudowali wiele lotnisk, Lotnisko Mirosławiec nie należało do atrakcyjnych. Opuszczone przez wojsko stało się miejscem wypraw szabrowników. Najpierw zostało ograbione, a następnie zdewastowane. Nie dziwmy się takiemu postępowaniu. Przez wiele miesięcy ( blisko 3 lata ) rosjanie utrzymywali tymczasowość administracji Polskiej na tych terenach. A kolejne dziesięciolecia trwała prowizorka, którą potwierdził Prezydent Rzeczypospolitej Aleksander Kwaśniewski ( postkomunista ), wetując ustawę o powszechnym uwłaszczeniu. I nie zmieniła tu nic ratyfikacja granicy na Odrze i Nysie. Efekty – ludność niemiecka odzyskał majątki. Przypominam jeszcze raz – To nie Polacy ustalili granice Rzeczypospolitej Polskiej.
Opracował Karol Placha Hetman