KAI FA-50 w Polsce. 2024r.

Mińsk Mazowiecki 2024-12-07

Lekki samolot bojowy KAI FA-50.

KAI FA-50 GF nb 5010. 2024 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman
KAI FA-50 GF nb 5008. 2024 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman
KAI FA-50 GF nb 5008. 2024 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman
KAI FA-50 GF nb 5008. 2024 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman
KAI FA-50 GF nb 5008. 2024 rok. Zdjęcie Karol Placha Hetman

Wstępne porozumienie na kupno samolotów KAI FA-50, zawarto w dniu 27 lipca 2022 roku. W dniu 16 września 2022 roku, w Mińsku Mazowieckim, z udziałem Prezydenta Rzeczypospolitej Polski Andrzeja Dudy i Wiceprezesa Rady Ministrów, Ministra Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka, zostały zawarte dwie umowy wykonawcze dotyczące pozyskania z Korei Południowej, lekkich samolotów bojowych rodziny KAI FA-50 Fighting Eagle.

Przedmiotem pierwszej umowy, zawartej pomiędzy Skarbem Państwa – Agencją Uzbrojenia, a firmą KAI (Korean Aerospace Industries), była dostawa 12 lekkich samolotów bojowych KAI FA-50 GF, w konfiguracji analogicznej do zamawianej przez Siły Powietrzne Republiki Korei, wraz z pakietami szkoleniowym i logistycznym oraz usługą wsparcia technicznego. Wartość umowy wyniosła 705 mln USD netto. Do końca 2023 roku, miano dostarczyć samoloty, a do końca 2025 roku, pozostałe elementy umowy.

Przedmiotem drugiej umowy, zawartej pomiędzy Skarbem Państwa – Agencją Uzbrojenia, a Korean Aerospace Industries, jest dostawa 36 lekkich samolotów bojowych FA-50 PL, wraz z pakietami szkoleniowym i logistycznym oraz usługą wsparcia technicznego. Wartość umowy wynosi 2,3 mld USD netto. Samoloty mają być dostarczone w okresie 2025-2028. Pakiet logistyczny obejmuje zapas części zamiennych i materiałów eksploatacyjnych. Między innymi będą symulatory lotu i symulatory misji bojowych; (FMS – Flight Model Simulator oraz OFT – Operational Flight Trainer). W Polsce zostanie zbudowane centrum serwisowe samolotów FA-50, z planowanym terminem uruchomienia w 2026 roku. W umowie była mowa o modernizacji pierwszych 12 samolotów do standardu FA-50 PL, a także kolejnych modyfikacji.

Samolot KAI FA-50 Fighting Eagle to jest lekki dwumiejscowy samolot bojowy wyposażony w zaawansowane systemy zobrazowania i sterowania, a także nowoczesną awionikę i radar kierowania ogniem. Uzbrojenie stanowi 20 mm armata oraz szeroki zakres podwieszanego uzbrojenia lotniczego, obejmujący pociski rakietowe klasy powietrze-powietrze AIM-9 Sidewinder, pociski rakietowe klasy powietrze-ziemia AGM-65 Maverick, a także kilka typów bomb lotniczych. Nie bez znaczenia jest fakt, że samoloty FA-50 mają systemy kompatybilne z samolotami Amerykańskimi Lockheed Martin; F-16 C/D Block 52+ oraz F-35A. Mało tego, większość uzbrojenia stosowanego na samolotach F-16 można używać na samolotach FA-50.

Napęd samolotu stanowi silnik General Electric F-404 turbowentylatorowy z dopalaniem, o ciągu 1 x 78,7 kN (17 700 lbf).  Jest to popularny silnik stosowany w samolotach McDonnell Douglas F/A-18 Hornet oraz SAAB JAS 39 Gripen. Prędkość maksymalna wynosi 1,5 Ma (1 837,5 km/h). Zasięg operacyjny samolotu wynosi 1 800 km, a jego pułap maksymalny to 14 600 m. Masa własna samolotu wynosi 6 470 kg, przy maksymalnej masie startowej 12 300 kg. Ładunek uzbrojenia wynosi 4 500 kg.

Miejscem stacjonowania pierwszych samolotów KAI FA-50 jest 23. Baza Lotnictwa Taktycznego. Samoloty dostarczono w kontenerach, częściowo rozmontowane. Zostały złożone przez koreańskich techników. Następnie były obloty i komisyjne przekazanie maszyn.

Co do uzbrojenia to należy pamiętać, że jest ono zamawiane w osobnych umowach. Uzbrojenie jest produkowane przez inne firmy, niż te które produkują samoloty. W dodatku łatwiej jest uzyskać zgodę na produkcje uzbrojenia na podstawie licencji w Polsce. Wbrew komunistyczno, masońsko, folksdojczym informacjom, rozpowszechnianym w polskojęzycznych mediach, Wojsko Polskie jest w stanie uzbroić samoloty FA-50 GF w kilka systemów uzbrojenia, ponieważ to ta sama broń, którą kupiliśmy do Polskich F-16. Może to być; pocisk rakietowy naprowadzany laserowo AGM-65 Maverick, klasyczne bomby lotnicze Mark 82, bomby precyzyjnego rażenia JDAM i amunicję do 20 mm armaty lotniczej M61A2. Ta ostatnia jest lżejszą wersją armaty lotniczej M61 Vulcan, stosowanej w F-16 i wykorzystuje taką samą amunicję. Zakup środków bojowych zintegrowanych z Amerykańską maszyną był więc koniecznością i zakup kolejnej amunicji  z tego samego źródła będzie prosty. Mało tego. FA-50 GF może korzystać ze starszych wersji pocisków kierowanych AIM-9 Sidewinder, które nie są produkowane w USA, ale są produkowane w innych krajach NATO. Kolejne 32 maszyny wariantu FA-50 PL będą mogły wykorzystywać najnowszą wersję pocisków Sidewinder AIM-9X, tak jak nasze F-16. Samoloty FA-50 mogą wykorzystywać kierowane laserowo bomby GBU-12, które są używane na F-16. Samoloty FA-50 PL będą także używać pociski AIM-120 AMRAAM, czyli pociski powietrze-powietrze średniego zasięgu, te które mogą zniszczyć każdy samolot moskali.

Oczywiście, komuniści, masoni i folksdojcze nadal atakowali celowość pozyskania samolotów FA-50. Pamiętajmy, że do 2003 roku, rozważali oni zakup samolotów Suchoj Su-27 i kolejnych jego wersji. A w 90-latach XX wieku, byli zwolennikami pozyskania wycofanych z uzbrojenia germańskich samolotów Dassault/Dornier Alpha Jet, o miernych osiągach i słabych danych taktyczno-technicznych.

W Polsce, pozyskane 12 samolotów FA-50 GF nigdy nie były uziemione, jak podawały polskojęzyczne media. Było tylko wydłużenie procesu wprowadzania samolotów. Wojsko Polskie musiało wykonać dużo pracy, żeby wszystkie certyfikaty i zgody były wydane. Problem w tym, że koalicja 13-grudnia jest obecnie (grudzień 2024 rok) na najlepszej drodze do zniszczenia Polski, wszystkimi możliwymi sposobami. Ale niech pamietają, że każda dyktatura upada. 

Opracował Karol Placha Hetman