Kraków 2021-11-15
PZL-3 projekt samolotu bombowego.
PZL-3 to był interesujący projekt ciężkiego samolotu bombowego, który miał być napędzany czterema silnikami tłokowymi.
W 1928 roku, Departament Lotnictwa zlecił nowo powstałym Państwowym Zakładom Lotniczym w Warszawie opracowanie ciężkiego, wielosilnikowego, nocnego bombowca. Samolot miał być zdolny do korzystania z lotnisk polowych. Planowano zbudować aż 100 egzemplarzy.
Szczegółowe założenia konstrukcyjne samolotu opracował inżynier Władysław Zalewski. Samolot był rozwinięciem projektu WZ-IX Pteranodon. Samolot PZL-3 został opracowany bardzo starannie aerodynamicznie. Testy modeli samolotu w tunelu aerodynamicznym potwierdziły słuszność konstrukcji. Wynikami testów byli zaskoczeni nawet członkowie misji francuskiej, którzy w tym czasie odwiedzili Instytut Aerodynamiczny w Warszawie. Płatowiec miał być całkowicie metalowy. Samolot odznaczał się kilkoma nowoczesnymi rozwiązaniami, które spowodowały, że projekt był w czołówce tego typu konstrukcji.
Do napędu przewidziano cztery silniki gwiazdowe Bristol Jupiter, o mocy 4 x 520 KM (4 x 383 kW). Silniki umieszczono w dwóch tandemach na wysięgnikach nad skrzydłem. Był to w tym czasie bardzo popularny układ stosowany w wielu konstrukcjach lotniczych. Układ ten ma taką wadę, że drugi silnik zwykle był gorzej chłodzony i mógł się przegrzać. Dlatego inżynier Władysław Zalewski postanowił cylindry silników umieścić poza gondolą. Planowano silniki otoczyć pierścieniem Townenda. W burtach kadłuba samolotu zamontowano właz, przez który mechanik miałby dostęp do silników podczas lotu, w celu dokonania drobnych napraw.
Załoga samolotu miała składać się z sześciu lotników. Samolot wyposażono w trzy stanowiska obronne. Pierwsze stanowisko umieszono w dziobie (nosie) samolotu, z jednym karabinem maszynowym. Drugie stanowisko umieszczono na grzbiecie samolotu. Wyposażono je w dwa karabiny maszynowe umieszczone na obrotnicy. Trzecie stanowisko zastało umieszczone w dolnej części kadłuba, wyposażone w jeden karabin maszynowy. Planowano zastosować mechanizm, który mógłby opuszczać stanowisko strzeleckie w dół tylko w czasie korzystania z niego. Było to nowatorskie rozwiązanie. Planowano używać karabinów maszynowych typu Lewis.
W kadłubie umieszczono komorę bombową, która mieści 20 bomb o masie po 100 kg.
Samolot miał otrzymać stałe podwozie z płozą ogonową lub kółkiem. Podwozie główne złożone z pojedynczych kół o dużej średnicy. Golenie i koła zostały osłonięte dużymi owiewkami, które stworzyły dodatkowe powierzchnie uwsteczniające. Istniało niebezpieczeństwo, że korzystając z prowizorycznych lądowisk komory kół mogłyby się zapychać ziemią i gliną.
Pracę nad samolotem przerwano w 1930 roku, nie budując prototypu.
Mimo zachęcających wyników i dobrych opinii fachowców nie udzielono kredytu nawet na budowę prototypu. Powodów było kilka. Między innymi zmiana doktryny wojennej, światowy kryzys i brak perspektyw na eksport samolotu. Nie jest prawdą, że był całkowity brak funduszy. W tym czasie kupiono licencję na produkcję samolotów Fokker F-VII/3. Po prostu wybrano mniejsze ryzyko. Pan inżynier Władysław Zalewski w proteście opuścił zakład PZL. Nie należy się dziwić jego decyzji, wszak wszystkie powstałe w PZL w tym czasie projekty doczekały się choćby budowy prototypu. Mało tego. Francuzi z firmy Potez skorzystali z rozwiązań zastosowanych w PZL-3. W Polsce był produkowany samolot Potez XXV. Podczas wizyty francuzów w Polsce zainteresowali się oni projektem PZL-5. Z końcem 1933 roku, francuzi zbudowali samolot Potez 41 BN-4, który jest bardzo podobny do PZL-3.
Pan inżynier Władysław Zalewski zajął się projektowaniem samolotów turystycznych oraz silników lotniczych małej mocy dla konstrukcji amatorskich.
Planowane dane T-T PZL-3:
Rozpiętość 36,0 m. Długość 22,0 m. Wysokość całkowita 6,20 m. Powierzchnia nośna 170 m2. Masa własna 7 500 kg. Masa całkowita 12 000 – 12 500 kg. Prędkość maksymalna 280 km/h. Ładunek bomb 2 000 kg. Udźwig 3 000 kg.
Opracował Karol Placha Hetman